Sytuacja szpitala powiatowego w Tarnowskich Górach jest bardzo zła. Nie ma już czasu na dyskusje - szpitalowi grozi upadłość - twierdzi pełniąca obowiązki prezesa Agnieszka Stasińska. Tymczasem w ubiegłym tygodniu rada nadzorcza szpitala ogłosiła konkurs na szefa Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.
To było posiedzenie połączonych komisji rady powiatu poświęcone sytuacji w szpitalu. Spotkanie odbyło się w czwartek z udziałem m.in. przedstawicieli władz powiatu, pracowników szpitala, związków zawodowych. Wniosek z wielogodzinnej dyskusji jest jeden - szpital potrzebuje zastrzyku finansowego w wysokości ok. 18 mln zł: powiat ma poręczyć kredyt, szpital - chociaż jest pod kreską - deklaruje, że będzie spłacać zadłużenie. Tymczasem rada nadzorcza w październiku poinformowała, że rozpisany zostanie konkurs na prezesa zarządu szpitala. Jak mówił podczas komisji szef rady nadzorczej szpitala Krzysztof Breguła dokumenty aplikacyjne będą przyjmowane do 27 grudnia. - Do 13 stycznia chcemy rozstrzygnąć konkurs - powiedział podczas komisji. Konkurs został ogłoszony w miniony piątek, 15 listopada.
Radni pytali w takim razie, czy z podjęciem decyzji w sprawie kredytu nie lepiej poczekać do czasu wyłonienia nowego prezesa. Jednak Agnieszka Stasińska twierdzi, że to nie wchodzi w grę.
- Być może to nie wybrzmiało zbyt wyraźnie i nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak poważna jest sytuacja - mówiła. - Jeśli nie kredyt, to widzę tylko dwa możliwe rozwiązania: złożenie wniosku do sądu o restrukturyzacji, czy o ogłoszeniu upadłości. Zapewniam, że to nie przyciągnie lekarzy - oświadczyła.
Jak powiedziała, wiele szpitali ma podobne problemy i decydują się na restrukturyzację, w tym - jak powiedziała - "jeden za miedzą". - Jaki to ma wpływ na nasz szpital? Otóż ma: posiadamy tych samych kontrahentów. Jeśli jeden, drugi, trzeci szpital decyduje się na restrukturyzację bądź upadłość, to kontrahenci zaczynają z nami inaczej rozmawiać - twierdzi. Chodzi o to, że np. trudniej negocjować odroczenie płatności.
Na poręczenie kredytu musi się zgodzić rada powiatu. W kuluarach wielu radnych przyznaje, że sytuacja jest patowa i samorząd jeśli chce uratować szpital, to nie ma wyjścia. Czy radni się zgodzą na poręczenie kredytu? Wszystko wyjaśni się podczas sesji, najbliższe planowane posiedzenie odbędzie się w przyszłym tygodniu.
[ZT]56394[/ZT]
Zakaly pis-owskie21:51, 18.11.2024
17 6
Toć to Dziukowa juz ratowala ten szpital !!! i co nie wyszlo ? Tyle pisal o tym Gwarek i robil reklame Pis-owi . Gdzie teraz jest ta CZarna mamba ? no dzieci sie latwiej okrada co ? 21:51, 18.11.2024
5*ryżegognoja 18:50, 19.11.2024
4 6
Wybraliście tuska to macie. Teraz możecie się uśmiechać 18:50, 19.11.2024