– Rozważaliśmy te sugestie. W miejscach wskazanych przez policję nie ma jednak potrzebnej infrastruktury – prądu, światłowodu, do tego teren nie zawsze należy do nas. Koszty samej inwestycji byłyby więc bardzo wysokie, zbyt wysokie jak na możliwości naszego budżetu oraz potrzeby i oczekiwania mieszkańców. A ci proszą o kamery w miejscach publicznych: na placach zabaw, skrzyżowaniach, parkingach – mówi Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego w Tarnowskich Górach.