Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Bochenki z piekarnioka. W Świniowicach odbyło się Święto Pieczenia Chleba

Jarosław Myśliwski Jarosław Myśliwski 13:17, 27.07.2025 Aktualizacja: 17:52, 23.10.2025
Po południu przy remizie OSP Świniowice odbył się festyn. Wystąpiła m.in. orkiestra dętej z Wielowsi, były atrakcje dla dzieci.  Fot. Jarosław Myśliwski Po południu przy remizie OSP Świniowice odbył się festyn. Wystąpiła m.in. orkiestra dętej z Wielowsi, były atrakcje dla dzieci. Fot. Jarosław Myśliwski

W Świniowicach w gminie Tworóg odbyło się, po raz trzynasty, Święto Pieczenia Chleba. Okrągłe bochenki wypieczone w liczącym ponad 100 lat piekarnioku rozchodziły się jak przysłowiowe świeże bułeczki.

Zabytkowy piec w Świniowicach ma długą i bogatą historię. – Chleb z tego pieca ludzie w Świniowicach jedli  w czasie wojny i jeszcze wiele lat przed nią. Potem, jak można było już kupować, ludzie przestali piec w piekarnioku – wspomina Lucjan Sus, sołtys wsi i wieloletni radny gminy Tworóg. – Budynkiem zajmował się jeszcze pan Skrabania, ale kiedy umarł, zapadł się dach na piekarnioku, potem piec.

[FOTORELACJA]30837[/FOTORELACJA]

O renowacji zabytkowego obiektu zdecydowały słowa matki sołtysa. – Mama mi powiedziała: "Synku, patrz, aż się serce kroi, że ten piekarniok się rozpada" – opowiada sołtys Sus. – Dostaliśmy pieniądze z programu "Myśl globalnie, działaj lokalnie". 3000 zł wydaliśmy na zduna, który wiedział, jak fachowo taki piec w piekarnioku trzeba odbudować. A resztę zrobili społecznie mieszkańcy i darczyńcy.

Piekarniok został wyremontowany 14 lat temu. Rok później zorganizowano pierwsze Święto Pieczenia Chleba. W pierwszych latach imprezy obsługiwała piekarnia Szyguła, od trzech lat w pieczeniu chleba pomaga piekarnia Rogal z Wielowsi.

– Chleb wyszedł perfekcyjne, to jest mistrzostwo świata – podkreśla Lucjan Sus.

Chleb z piekarnioka w Świniowicach

Jak wypiekano chleb w piekarnioku? W sobotę można było zobaczyć to na własne oczy.

– Ważące 800 gramów bochenki piekły się około godziny czasu. Jeden wypiek to 20 bochenków chleba żytniego. On zawsze pęknie – tłumaczy piekarz Kazimierz Herrmann z piekarni Rogal. 

Receptura jest maksymalnie prosta i naturalna.

– Żadnej chemii. Tylko żyto, zakwas, trochę drożdży, woda i sól. Więcej nic nie potrzeba – zapewnia piekarz. – Trzeba wszystko rozmieszać, następnie musi dojrzeć. Potem drugi raz przemieszać. Delikatnie, bo może się zrobić stare ciasto, z którego już potem nic nie wyjdzie. Ciasto musi być ciągniste.

Doświadczenie to podstawa. – Lata praktyki, ja mieszam na wyczucie. Bardzo ważny jest czas mieszania, jeżeli się przedobrzy, no to już koniec – podkreśla Kazimierz Herrmann.

Temperatura pieczenia w zabytkowym piekarnioku wynosi 210-220°C. – Piecze się w tej chwili tak samo, jak piekło się wiele lat temu – zauważa piekarz. 

Gdzie łatwiej piec – w piekarnioku czy w takim współczesnym piecu? – Mnie się tu dobrze piecze, tylko trzeba wyczuć piec. Jak się dobrze ustawi, wszystko wychodzi.

Świętowanie chleba

Po południu przy remizie OSP Świniowice odbył się festyn. Wystąpiła m.in. orkiestra dęta z Wielowsi, były atrakcje dla dzieci. Na uczestników czekał również bufet. Ogromnym zainteresowaniem  cieszył się tradycyjnie wypieczony chleb. Bochenki rozeszły się błyskawicznie.

[FOTORELACJA]30837[/FOTORELACJA]

Czytaj też:

Tarnowskie Góry. Pchli targ ze zgrzytem [ZDJĘCIA]

Teatralne Parkowanie 2025 na półmetku. Teatr jak cyrk

[ZT]62694[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%