Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Rafa koralowa w miniaturze

18:20, 25.08.2016 Aktualizacja: 12:22, 25.10.2025
Skomentuj

700-litrowe akwarium, a w nim koralowce i morskie ryby z dalekich krajów. Przed zbiornikiem fotel, na którym zasiada Maciej Ulfik z Tarnowskich Gór, by obserwować swoją hodowlę. Pana Macieja od dziecka interesowała akwarystyka. Po maturze postanowił, że podejmie wyzwanie i założy morskie akwarium. Widział takie u kolegi. Skusiły go piękne barwy zwierząt niespotykanych w naszym klimacie. Jest jedną z bardzo niewielu osób w mieście, które mają tak nietuzinkowe hobby.

? Moje pierwsze akwarium morskie miało 90 litrów. Z czasem się rozrosło, dzisiaj ma już 700 litrów. Zaczynałem ? jak każdy morski akwarysta ? od koralowców miękkich, które są łatwiejsze w hodowli. Obecnie hoduję głównie koralowce twarde z rodziny acropora o krótkich polipach. Mam również koralowce długopolipowe, czyli te które wydają się powiewać w wodzie ? mówi Maciej Ulfik.

Wśród gatunków wypełniających zbiornik pana Macieja są również koralowce pospolite, które rzadko występują w domowych akwariach. Wśród nich m.in. acropora strawberry, wymagająca bardzo czystej wody. Wolno rośnie i równie wolno się rozmnaża. Z tego powodu jest ich niewiele na rynku i kosztują więcej niż powszechniejsze gatunki. Za jedną malutką szczepkę trzeba zapłacić ok. 250 zł.

Utrzymanie morskiego akwarium to prawdziwe wyzwanie. Koralowce są bowiem niezwykle czułe na nawet najmniejszą zmianę w otoczeniu. Należy pilnować, by w wodzie była odpowiednia ilość mikro- i makroelementów ? tak by przypominała naturalną wodę morską. Ponadto woda musi być czysta. W tym celu nawozi się ją specjalnie wyselekcjonowanymi szczepami bakterii, które usuwają nieczystości. ? W akwarystyce morskiej wykonuje się jedynie częściowe podmiany wody w ilościach 10-20 proc. objętości. Świeżej solance brakuje życia bakteryjnego, a koralowcom trzeba zapewnić ciągłość biologiczną ? tłumaczy specjalista.

Bakterie żyją również w samych koralowcach, którym w procesie fotosyntezy oddają energię. To właśnie one nadają koralowcom tak atrakcyjne barwy. Dlatego niezwykle ważne jest, by akwarium było dostatecznie oświetlone. Na litr wody przypadać musi 1 wat energii. ? Przekleństwem dla morskiego akwarysty jest niezapowiedziana przerwa w dostawie prądu. Zatrzymuje się wówczas cały system wody, a wtedy bakterie przestają spełniać swoje funkcje. W najgorszym wypadku może to doprowadzić do śmierci wszystkich koralowców ? wyjaśnia pan Maciej.

Bolączką akwarystyki morskiej jest rybia ospa ? choroba praktycznie nie do wyleczenia, ponieważ wszystkie preparaty do jej zwalczania zabijają koralowce. Chorą rybę należy odłowić i poddać kwarantannie, ale w praktyce jest to bardzo trudne. Ryby są bardzo zwinne i każdy zakamarek w akwarium jest dla nich jak dom, w którym potrafią się skutecznie schować. Dlatego jedna chora ryba, zaraża szybko inne gatunki.

Rybia ospa trafia do akwarium przeważnie wraz z nowym przywiezionym zwierzęciem. Ryby zapadają na ospę podczas transportu, który je osłabia. ? Są odławiane np. na rafie koralowej na Bali i lecą samolotem do Frankfurtu. Potem przejmują je dystrybutorzy, w końcu trafiają do sklepów, a na końcu do domowego akwarium. Tam umęczone znajdują się w nowym środowisku, gdzie inne gatunki traktują je jak intruzów i ją gonią. Dodatkowo muszą się nauczyć jeść pokarm zastępczy. W naturalnych warunkach większe gatunki skubią bowiem glony, a w akwarium połykają pokarm wprost z toni ? wyjaśnia Maciej Ulfik.

W akwarium tarnogórzanina pływa również krewetka czyszcząca, która oczyszcza ryby z pasożytów. Jest bardzo pomocna, bo podnosi swoim towarzyszom odporność. Gdy ryba czuje, że wymaga toalety, podpływa instynktownie do krewetki i się do niej łasi. Ta z automatu zaczyna działać. Oczyszcza jej skrzela, wchodzi nawet do pyska i szczypcami wybiera pasożyty.

Posiadanie pięknego morskiego akwarium wiąże się z dużym poświęceniem. Delikatnych koralowców i ryb trzeba stale doglądać. ? Rano wstaję i sprawdzam czy wszystko jest w porządku. To samo jak wracam z pracy i gdy kładę się spać. Każdy wyjazd na urlop jest problematyczny. Zauważyłem wśród kolegów, że ostatnim etapem w akwarystyce morskiej jest pozbycie się koralowców i poprzestanie na samych rybach, o które łatwiej zadbać. Nie wiem kiedy przejdę na tę emeryturę, ale przyjdzie pewnie w końcu ten czas ? mówi Maciej Ulfik.

Hanna Kampa

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%