Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Bezprawie i niesprawiedliwość

13:38, 27.11.2016 Aktualizacja: 08:30, 21.10.2025
Skomentuj

Spokojnie, nie będzie o polityce. Gdzież by mi do głowy przyszło szydzić z dobrej zmiany, a już w ogóle takimi słowy... Uchowaj Boże. Będzie dokładnie o tym, o czym mówi tytuł, to jest mianowicie o tym, że prawo prawem, a spora grupa ma je w głębokim i stosuje swoje własne zasady, choć z zasadami nie mają one nic wspólnego.

Myślę tu na przykład o blokadach na koła aut parkujących przy Aldiku w Tarnowskich Górach. Zakładają, bo niby teren prywatny, a u siebie mogą robić, co chcą i co? I nic. Idąc dalej takim tokiem, za przeproszeniem, rozumowania okaże się, że jak blokady nie pomogą, to zaczną wywozić auta, albo przebijać opony. No bo prywatne jest, więc można, no nie. Na moim moje prawo obowiązuje.

Na podwórko posesji, gdzie mamy siedzibę redakcji, mogą wjeżdżać auta mieszkańców okolicznych domów i nasze, pracowników redakcji. Podwórko jest jednak doskonale położone, samo centrum itd. Dlatego kto tylko może i wie, że tak jest, pcha się tu mimo zakazu, parkuje i w nosie ma przepisy. Potulni lokatorzy zaś jeżdżą dookoła placu, bo dla nich miejsca brakuje. Spróbowałem raz i drugi zwracać uwagę, że to teren prywatny, że na cudze podwórko wjeżdżać nie należy raczej, bo to i niegrzeczne, i jakieś takie dziwne. Dowiadywałem się wtedy, że jestem... Niechaj sobie każdy wpisze, co chce.

A co by się działo, gdybym tak ja wjechał na podwórko gościa, który właśnie mnie sklął? Gwarantuję, że przynajmniej psem by poszczuł, nie mówiąc już o tym, że i solą w tyłek z dziadkowej dubeltówki mógłbym oberwać. Bo jemu wolno, wolno i wjechać, i szczuć, i w ogóle wszystko wolno, nie tam, żeby miał prawo, ale po prostu wolno. I tak to idzie po kolei. Zamiast stosować się do tych samych reguł, co pewno wszystkim by życie ułatwiło, wprowadzamy swoje reguły. Byle moje na wierzchu i "wolnoć Tomku w swoim domku", jak mówił poeta. A potem się dziwimy, że nam świat cywilizowany odjeżdża, a obcokrajowcy nie rozumieją, jak się żyć u nas da. Bo rzeczywiście, w kraju, w którym wszystko wszystkim wolno, żyć trudno. Zwłaszcza że to "wszystko" dotyczy tylko niektórych, niestety tych, którzy poza czubkiem swojego nosa widzą bardzo, bardzo niewiele.

Jacek Tarski


W poszukiwaniu cudu

Ludzka pomysłowość cwałuje jak koń wyścigowy także na polu motoryzacji. Wymyślono opony letnie i zimowe. Nie ma jeszcze wiosennych i jesiennych, ale jest tłumiące drgania silnika koło dwumasowe. Posiadacz tego klejnotu dostaje drgawek tylko wtedy, gdy płaci za jego wymianę.

Zainstalowany komputer, wie wszystko o naszym bolidzie. Gdy wykryje usterkę, to w trasę może on ruszyć często tylko na lawecie. Fascynują przyjazne dla środowiska samochody z napędem elektrycznym. Jeżdżą tak cicho, że trzeba w nich instalować źródło hałasu. Przeprowadza się próby z pojazdem, w którym kierowca jest właściwie tylko pasażerem. Trudno opisać wszystkie innowacyjne cudeńka, które w samochodach dziś się montuje.

Zawrót głowy ogarnia także tego, kto poszuka w internecie odpowiedzi na pytanie: co możne zrobić policja, gdy kierowca zaparkuje na terenie prywatnym bez zgody właściciela lub ponad wyznaczony przez niego czas, a właściciel egzekwuje swe prawo własności, zakładając blokadę na koła cudzej? Tak się podobno zdarza na parkingu marketu Aldi przy ul. Sienkiewicza.

Wykładnię prawa dla takich przypadków dał rzecznik tarnogórskiej policji, tłumacząc, że według kodeksu drogowego są organy upoważnione do zakładania blokad na koła w konkretnych sytuacjach i takim organem nie jest firma prywatna wynajęta przez sieć Aldi do pilnowania rotacji samochodów na parkingu. Proponuję trzymać się tej wykładni w Tarnowskich Górach.

Celne było spostrzeżenie rzecznika ? "Skoro sklep powstał w centrum miasta, można się było spodziewać, że będą z parkingiem problemy i im zapobiec". Oczywiście sieć Aldi ma prawo dbać o miejsce dla swoich klientów, gdyż za parking płaci podatek gruntowy, ale mogła wziąć wzór np. z rozwiązania na parkingu za Halą Targową.

Zbliżamy się do chwili, w której przy szalonym rozwoju techniki, szybciej znajdziemy w kosmosie obce cywilizacje niż miejsce parkingowe w centrum miasta. Ten problem, przy stale malejącym zrozumieniu dla potrzeb innych ludzi, pokona tylko innowacyjny samochód, dający się złożyć i zaparkować w damskiej torebce. Taki cud byłby bardziej pożądany niż opony na dni parzyste i nieparzyste noce, bo jeżdżąc bezpiecznie, pozabijamy się na parkingach.

Mieczysław Filak

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%