Wnuczka Zofii Kossak w TCK

Gościem Tarnogórskiego Centrum Kultury była Anna Fenby Taylor, wnuczka pisarki Zofii Kossak. Do Tarnowskich Gór przybyła na zaproszenie Krzysztofa Stręciocha, który o jej babci nakręcił krótki dokument.

15-minutowy film "Zofia Kossak. Historia przetrwania" powstał w 2015 roku. To zapis rozmowy z wnuczką pisarki. Anna Fenby Taylor na co dzień mieszka w Londynie. Regularnie przyjeżdża jednak do Górek Wielkich, wsi położonej w gminie Brenna, gdzie mieszkała pisarka. Działa tam muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej oraz fundacja jej imienia. Studiujący na ASP Stręcioch poznał panią Annę na jednym z plenerów malarskich w Górkach. Historia Zofii Kossak poruszyła go tak bardzo, że postanowił nakręcić o niej film.

Annę Fenby Taylor spotkać można właściwie tylko w Górkach Wielkich. Ze względu na brak czasu, rzadko odwiedza inne zakątki Polski. Dla autora filmu zrobiła wyjątek i przyjechała z wykładem o babce do Tarnowskich Gór. Na spotkanie przybyło kilkadziesiąt osób, które z zainteresowaniem przysłuchiwały się opowieści o Zofii ze sławnego rodu Kossaków.

Wnuczka opowiadała fakty z życia rodziny nieznane dotąd szerzej. Poruszyła m.in. wątek śmierci jej pierwszego męża, Stefana Szczuckiego, który zmarł, gdy pisarka miała 34 lata. ? Szczucki chorował na akromegalię, czyli nadmiar hormonu wzrostu. W 1922 roku poddał się eksperymentowi medycznemu. Przez kilka miesięcy naświetlano mu głowę rentgenem. Prawdopodobnie te zabiegi były przyczyną śmierci ? mówiła.

Pani Anna zwracała uwagę na pogodę ducha babci, która nie opuszczała jej mimo trudnych przeżyć. Chodzi tu nie tylko o śmierć męża, ale także doświadczenia rewolucji październikowej, śmierć dwóch synów czy pobyt w Auschwitz. ? Gdy trafiła do obozu, nie widziała, że kilka miesięcy wcześniej zmarł tam jej drugi syn Tadeusz. Przez całe życie miała nadzieję, że się odnajdzie. Po latach okazało się, że był ofiarą hitlerowskiej maszyny śmierci ? opowiadała Anna Fenby Taylor.

Gdy Kossak była więziona w obozie, jej książka "Bez oręża" stała się bestsellerem w Ameryce. Uznawano ją za idealną lekturę dla amerykańskich żołnierzy biorących udział w II wojnie światowej. Wydano ją pod tytułem "Blessed are the meek". Autorka nie miała o tym pojęcia.

Podczas wojny Zofia Kossak zaangażowana była w działalność konspiracyjną. Choć mówi się, że nie przepadała za Żydami, podczas wojny uratowała od zagłady wielu z nich. Była współzałożycielką Rady Pomocy Żydom "Żegota". Za tą działalność uznano ją za Sprawiedliwą wśród Narodów Świata. ? W jej życiu na pierwszym miejscu był Bóg, na drugim człowiek. Babcia miała duże poczucie sprawiedliwości. Nie chciała pogodzić się z eksterminacją Żydów ? dodała, zachęcając do odwiedzin Górek Wielkich.

Hanna Kampa