Zamknij

Tarnowskie Góry czekają na ogródki letnie na rynku. Jest zwycięzca przetargu, który dopina resztę formalności. Kiedy je otworzy?

17:11, 19.05.2020 J.M. Aktualizacja: 18:10, 19.05.2020
Skomentuj Czy ze względu na przepisy związne z pandemią, obsługa będzie się odbywała przy barze czy przy stolikach? Na zdjęciu Nikola Sprot i Oliwia Tobór, które podczas jednego z poprzednich sezonów pracowały jako barmanki na tarnogórskim rynku. Fot. Hanna Kampa Czy ze względu na przepisy związne z pandemią, obsługa będzie się odbywała przy barze czy przy stolikach? Na zdjęciu Nikola Sprot i Oliwia Tobór, które podczas jednego z poprzednich sezonów pracowały jako barmanki na tarnogórskim rynku. Fot. Hanna Kampa

Przetarg został rozstrzygnięty. Trwa załatwianie formalności, a rozstawienie stołów czy sposób obsługi będą uzależnione od przepisów antyepidemicznych. To ostatnie dla coraz liczniej odwiedzających tarnogórski rynek osób jest najmniej ważne. Byleby już spokojnie usiąść pod parasolem i uraczyć się czymś chłodzącym. Tym bardziej, że miejsca w innych ogródkach letnich na rynku jest mniej niż zwykle.

Swoje ogródki wystawili już Gryfny Kafyj, Gelato e Cafe oraz Barcelona. Jednak największe znajdują się na płycie rynku. Wydzielono tu dwie powierzchnie po 450 metrów kw. każda. Miasto ogłasza przetarg i zwycięzcy mogą w okresie letnim prowadzić działalność gastronomiczną. Ostatni taki przetarg rozstrzygnięto w połowie marca.

– Zainteresowanie było duże, ale ostatecznie zgłosił się tylko jeden oferent. Zacznie korzystać z płyty rynku później niż zwykle, ale za to będzie mógł prowadzić ogródki dłużej, ponieważ w tym roku nie będzie Gwarków – mówi wiceburmistrz Piotr Skrabaczewski.

Zwycięzcą przetargu jest firma Kardamon, znana z prowadzenia restauracji Modra w Reptach Śląskich. Jednak wygrać przetarg to dopiero połowa sukcesu. Trzeba jeszcze dopełnić szeregu formalności w sanepidzie, u konserwatora zabytków i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

– Mam nadzieję, że ogródki na rynku uda się otworzyć w połowie czerwca – mówi Katarzyna Stachura-Siwy. – Gdybyśmy otwarli je już teraz, na pewno obsługa odbywałaby się przy stolikach, a nie jak w poprzednich latach przy barze. Przepisy dyktują także odległości pomiędzy rozstawionymi stolikami. Natomiast jakie ostatecznie zasady będą obowiązywały w tym roku, nie sposób powiedzieć.  Do połowy czerwca wiele się może zmienić, jeżeli chodzi o przepisy dotyczące gastronomii.

 

 

 

(J.M.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%