- Można zająć pas drogowy przez prowadzenie remontu, ustawienie rusztowania na chodniku, kawiarnianego ogródka letniego, ale i reklamy - mówi kierownik Czyżewska. Fot. Jarosław Myśliwski
– Na skutek pandemii ledwo wiążemy koniec z końcem, a tu jeszcze rzuca się nam kłody pod nogi – mówi Jacek Wicher, właściciel sklepu "Kangurek" przy ul. Krakowskiej w Tarnowskich Górach. – Przecież nikogo nie ukaraliśmy, tylko uświadamiamy – odpowiada Jolanta Czyżewska, kierownik Miejskiego Zakładu Ulic i Mostów w Tarnowskich Górach.
W czwartek sklepy przy Krakowskiej odwiedziła pracownica MZUM. Pani była miła, ale spotkanie i tak podniosło ciśnienie handlowcom. – Dowiedziałem się, że sprzed sklepów mają zniknąć wszelkie ekspozery, stojaki, wieszaki, potykacze, manekiny. To wymóg powiatowego konserwatora zabytków. To na pewno nie jest dobry czas na szlifowanie wyglądu estetycznego miasta. Obecny kryzys daje nam w kość, każda firma próbuje się jakoś ratować i takie formy promocji zachęcają klientów do wchodzenia do sklepu. Niektóre przy Krakowskiej już upadły i jak dalej na każdym kroku będzie się nam rzucało kłody pod nogi, to skończy się to zamykaniem kolejnych sklepów – uważa Jacek Wicher.
W MZUM poinformowano nas, że nie robią nic nowego, realizują tylko przepisy o opłatach za zajęcie pasa drogowego. Stosują stawki przyjęte przez Radę Miejską w Tarnowskich Górach w listopadzie ubiegłego roku. – Można zająć pas drogowy przez prowadzenie remontu, ustawienie rusztowania na chodniku, kawiarnianego ogródka letniego, ale i reklamy – mówi kierownik Czyżewska.
Dodaje, że w kwestii całorocznych szyldów czy ustawianych zwykle na kilka miesięcy ogródków letnich sytuacja przez lata praktyki się wyklarowała. Natomiast pracownica MZUM, która w ubiegłym tygodniu odwiedziła właścicieli sklepów, zostawiła im wnioski o zajęcie pasa drogowego. W przypadku reklamy to koszt 5 zł za metr kwadr. za dzień. – Nikogo nie ukaraliśmy, ale oczekujemy, że właściciele określą się, czy chcą umieszczać na chodnikach jakieś materiały reklamowe. Po złożeniu wniosku będziemy analizować, czy taka reklama może być ustawiona i jaka jest wysokość opłaty – mówi kierownik Czyżewska.
Na Krakowskiej w przypadku manekinów czy wieszaków rzeczywiście może być problem. To kwestia tego, co wolno, a co nie w staromiejskim układzie urbanistycznym i, jak na poinformowano w MZUM, decyzji powiatowego konserwatora zabytków. – Reklama to często kwestia indywidualna. Donice z kwiatami, które ozdabiają wejście do sklepu są elementem dekoracyjnym, ale przed kwiaciarnią to już reklama i właściciel, tak jak wszyscy inni musi wnieść opłatę – mówi kierownik Czyżewska.
– Żadnego wniosku o zajęcie pasa drogowego nie otrzymałem. Nakazano nam usunąć ekspozery i tyle – mówi Jacek Wicher. – Na starówkach na całym świecie eksponowanie towaru dodaje kolorytu, a zarazem promuje lokalnych przedsiębiorców. Komu to u nas przeszkadza?
7 5
To byl chory kraj jest i bedzie!!!!
4 8
I co już płacz mafii sklepowej z ulicy Krakowskiej
4 6
Spytej sie Ojca cym cie zrobiol ciarachu mafia jest w kosciele!!!!!!!!
1 1
Ulica Krakowska umiera... szaro , buro, smutno.................. czy to jest miasto dla turystów???
Co stoi na przeszkodzie aby nasza starówka była kolorowa, gwarna , tętniąca życiem - jak w podobnych małych pięknych śródziemnomorskich miasteczkach ???. Czy wizje niektórych naszych urzędników (zastanawiających się co by tu jeszcze ...) są tak atrakcyjne ??? Wiwat Titanic i inne tarnogórskie kwiatki ;-)
2 7
A mi się nie podobają zastawione chodniki
6 2
To odwiedz swoje rodzinne strony na ukrainie i nie wracaj . Tam jest wszysto lepsze i naj lepsze .......
3 0
wos ukry niy idzie porzadku naucyc wom sie bajzel podobo
9 4
A to teraz mamy juz mafie sklepowe??????? myslalem ze mamy tylko mafie PIS-owskie !!!!!! a hadziaje z kresow i inne wschodnie opcje juz atakuja pracowitych ludzi co im placa podatek ,to patologia pis-owska..Ukladajcie sobie zycie na wschodzie nie na slasku .NIE JESTESCIE U SIEBIE... Dzien dobry .
8 0
szanuja takich ludzi jak ty za szczyro prowda hadziaje to ciarachy pis-berety sfilcowane !
6 0
Ulica Krakowska umiera... szaro , buro, smutno.................. czy to jest miasto dla turystów???
Co stoi na przeszkodzie aby nasza starówka była kolorowa, gwarna , tętniąca życiem - jak w podobnych małych pięknych śródziemnomorskich miasteczkach ???. Czy wizje niektórych naszych urzędników (zastanawiających się co by tu jeszcze ...) są tak atrakcyjne ??? Wiwat Titanic i inne tarnogórskie kwiatki ;-)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz