Wynajęty przez osobę prywatną pociąg do Tarnowskich Gór wyjeżdża ze stacji Bytom Karb Wąskotorowy. Fot. Mariusz Senderowski
Ostatnio na wąskich torach pojawił się pociąg wynajęty przez osobę prywatną. Okazuje się, że to wcale nie taka rzadkość. Zdarzały się na przykład wieczory kawalerskie w wąskotorówce. Czy taką imprezę można też urządzić w Zabytkowej Kopalni Srebra czy Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach?
Jak informuje Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych zdarza się, że latem w ciągu dwóch miesięcy takich prywatnych wynajmów jest kilkanaście. W sezonie zimowym bywa ich kilka. Najczęściej pociąg dla siebie chcą mieć organizatorzy wycieczek szkolnych, półkolonii itp. Jednak zdarzały się i wieczory kawalerskie na torach. Obyło się bez ekscesów.
Obecnie górna granica ceny wynajęcia pociągu wąskotorowego oscyluje w okolicy 2 tys. zł. Cena obejmuje nie tylko przejazd koleją. Do tego dochodzą przejazdy drezyną ręczną, zwiedzanie stacji z przewodnikiem, ognisko, a nawet naukę jazdy lokomotywą.
Może być też taniej – wszystko zależy m.in. od trasy, dnia, pory roku czy ilości wagonów.
Już w styczniu albo lutym planowane są wynajmy składu ciągniętego przez parowóz, choć to będzie już kosztowało więcej niż w przypadku diesla. Ponadto może w tym roku na tory wrócą pociągi dla fotografów. Będą miały dłuższe postoje, tak by pasażerowie mogli wyjść, spokojnie zrobić zdjęcia i ruszyć dalej w poszukiwaniu ciekawych ujęć.
Nieraz zdarza się, że skład wynajmowany jest po to, by dojechać do Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Czy w samej kopalni też można urządzić wieczór kawalerski, urodziny czy ślub? Jak przyznaje Grzegorz Rudnicki ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej do tej pory takich wydarzeń nie było. Mało tego, nie pamięta, by ktoś o to dopytywał. Gdyby zainteresowani się pojawili, wtedy można indywidualnie porozmawiać o warunkach i cenie. Były natomiast oświadczyny, jednak bardzo osobiste i prowadzący kopalnię dowiedzieli się o nich już po fakcie.
Grzegorz Rudnicki przyznaje, że pod ziemią nie ma warunków do organizacji tego typu prywatnych imprez i realizowania nieco ekstrawaganckich pomysłów. W kopalni jest mokro, wilgotno, nie ma odpowiedniej infrastruktury, chociażby toalet. I w tym kierunku kopalnia nie będzie się w najbliższym czasie rozwijać.
Są za to plany zagospodarowania części nadziemnej kopalni i skansenu na potrzeby np. imprez firmowych. Jeżeli chodzi o Sztolnię Czarnego Pstrąga, to w części na górze można organizować różne eventy, mniej więcej do 50 osób. W podziemiach w tej chwili w grę wchodzi rafting i morsowanie.
Trzeba też pamiętać, że imprezy firmowe, urodziny, wieczory kawalerskie itp. raczej nie odbywają się wyłącznie wśród abstynentów. A pod wpływem alkoholu wejścia do podziemnych korytarzy ryzykować nie wolno.
[ZT]34106[/ZT]
2 0
W Zabrzu jakoś się dało zrobić podziemną przestrzeń imprezową, i tam nikomu nie przeszkadzają osoby nietrzeźwe w podziemnych korytarzach. Nie mówię, że to łatwe, czy że w TG da się coś podobnego postawić, bo warunki są inne, ale natychmiastowe uderzanie w typowo betonowe "niedasię" to dość słaby motyw.
Za to wąskotorówka wychodzi naprzeciw potrzebom i to się chwali. Wolontariusze na uszach stają, żeby zaoferować coś ciekawego i ludzi zachęcić.
A redakcja mogłaby się postarać i zadzwonić do SGKW, dopytać o szczegóły, np. o wynajem wagonu salonki na przykład, zamiast opierać pół artykułu na jednym komentarzu na FB, który zamieszczono po fali pytań o koszt wynajmu pociągu prywatnego.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz