Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Doceniamy dobre garnitury, choć to nie Włochy

Elżbieta Kulińska Elżbieta Kulińska 18:29, 15.02.2025 Aktualizacja: 16:01, 26.10.2025
Skomentuj Fot. Elżbieta Kulińska Fot. Elżbieta Kulińska

Chociaż Polska to nie Włochy i zapotrzebowanie na garnitury jest mniejsze, panowie coraz częściej doceniają dobre krawiectwo i są w stanie za nie zapłacić. Dlatego tarnogórskie zakłady odzieżowe rozwijają usługę szycia garniturów na miarę. To między innymi oferta na szczególną okazję, jaką jest ślub.

Kto z tarnogórzan nie słyszał o zakładach odzieżowych w Tarnowskich Górach? Firma przy ul. Nakielskiej to miejsce, które od dziesięcioleci stanowi ważny punkt na mapie przemysłu odzieżowego. Historia przedsiębiorstwa sięga 1968 roku, kiedy było częścią Zakładów Przemysłu Odzieżowego Bytom. Przez te wszystkie lata firma zdobyła renomę jako dostawca wysokiej jakości garniturów.

W prywatne ręce

W 2011 roku, w wyniku przekształceń własnościowych w grupie kapitałowej Bytom, zakład stał się samodzielnym podmiotem gospodarczym. Kilka lat później właścicielem Zakładów Odzieżowych Tarnowskie Góry został Artur Morawiec. Dobrze znał specyfikę branży, ponieważ sam przez lata pracował w ZPO Bytom. Gdy zakład w Tarnowskich Górach w 2014 roku wystawiono na sprzedaż, dostrzegł w nim potencjał. – Miałem chęci, by go kupić, ale nie miałem pieniędzy. Zacząłem szukać banku, który udzieli mi kredytu. W końcu znalazłem – mówi. Firmę sprzedano mu za 6 mln zł. Inwestycja była trafiona, ale zatrudnienie zmniejszono od tamtej pory z 350 do około 200 pracowników. 

– Kredyt już został spłacony - mówi prezes Morawiec. – Najbardziej dał nam się we znaki okres pandemii – nie było imprez okolicznościowych, skończyło się zapotrzebowanie na garnitury. Przetrwaliśmy ten czas, szyjąc maseczki czy fartuchy. Po otwarciu rynek się odbił, nastał boom: było bardzo dużo różnych imprez, w tym wesel. Przetrwaliśmy i sytuacja znacząco się poprawiła.

Tarnogórska firma koncentruje się na produkcji garniturów dla renomowanych marek, takich jak Bytom czy Vistula. Pomimo wysokiej jakości produkcji, pozostaje w cieniu – nie prowadzi działań na rzecz budowy własnej marki, bo według prezesa Morawca byłoby to niezwykle kosztowne przedsięwzięcie.

Szycie na miarę

W zakładzie od dawna było możliwe szycie na miarę, ale w ostatnim czasie firma postanowiła rozwinąć usługę. Zauważono rosnące zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania.  Jak mówi Artur Morawiec, chociaż polski rynek nie dorównuje włoskiemu pod względem popularności garniturów, wciąż istnieje grupa wymagających klientów poszukujących produktów dopasowanych do indywidualnych potrzeb. 

– Polska to nie Włochy: Polacy traktują garnitur albo jako strój roboczy, czyli do pracy, albo odświętny, na szczególną okazję. Mało panów traktuje garnitur jako codzienny strój – mówi. – Jednak są klienci, którzy doceniają  garnitur na zamówienie, który jest  doskonałe dopasowany do sylwetki.

Koszt garnituru szytego na miarę w zakładzie przy Nakielskiej zaczyna się od 3 tysięcy złotych. Klienci mogą liczyć na profesjonalne doradztwo oraz wybór tkanin i krojów. Proces zamówienia garnituru jest prosty – wystarczy odwiedzić zakład przy ulicy Nakielskiej. Cały proces przebiega sprawnie, ale ze względu chociażby na przymiarki, wymaga więcej czasu niż zakup gotowego garnituru. Trzeba więc trochę poczekać, chociaż zdarzało się, że pracownicy nie mieli zbyt dużo czasu. – Pamiętam, jak lata temu z zamówieniem przyszedł profesor Marian Zembala. Profesor potrzebował garnitur na ważną konferencję. Pytam: panie profesorze, a kiedy ta konferencja? A on – jutro. Przyjęliśmy zamówienie, ale to było wyzwanie i ekspresowe tempo – śmieje się Morawiec.

Firma podejmuje się nietypowych zadań, np. uszycia strojów dla uczestników Pochodu Gwarkowskiego. W ubiegłym roku nowe kostiumy szyto dla postaci Wojciecha Korfantego, prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, Guida Henckel von Donnersmarcka oraz mieszkańca Tarnowskich Gór sprzed stu lat.  Z kolei w tym roku chwali się czterema frakami uszytymi dla uczestników najbliższej edycji Opernballu w Operze Wiedeńskiej – najbardziej prestiżowego balu na świecie, zwanego także balem debiutantów. Odbędzie się pod koniec lutego.

[FOTORELACJA]30016[/FOTORELACJA]

[ZT]58540[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%