Radzionkowska Machina AG Rolbud wygrała jubileuszową, XV edycję Memoriału Krystian Michalskiego i Szymona Łysika. W finale koszykarskiego turnieju 55:47 pokonała KKS Tarnowskie Góry.
W tym roku do ścisłych finałów weszły drużyny z powiatu tarnogórskiego i lublinieckiego. W meczu o III miejsce zespół A.S. Lubliniec wygrał 62:52 z OKKS Orzech. O I miejsce walczyły zespoły z miast gospodarzy turnieju. ? Zmierzymy się z bardzo silną drużyną, w której grają byli drugo- i pierwszoligowi zawodnicy. Mają przewagę doświadczenia nad nami i dysponują bardzo dużą siłą fizyczną ? mówił przed meczem trener tarnogórzan, którzy na co dzień grają w III lidze, Radosław Kuciński. Obie drużyny wystąpiły w bardzo mocnych składach, mecz był więc zacięty i wyrównany, a różnice w punktach minimalne. Ostatecznie Machina wygrała spotkanie 55:47. ? Cieszymy się niezmiernie, Machina ostatni raz wygrała turniej dawno temu, kiedy odbywał się w Staszicu. Zwycięstwo u gospodarza i w takim obiekcie jak tarnogórska hala smakuje podwójnie. Nasz skład jest nieco przebudowany, wzmocniony, ale graliśmy z III ligą. Szacunek dla naszych przeciwników. W baskecie jesteśmy zresztą jedną wielką rodziną, znamy się i przyjaźnimy. O naszej wygranej przesądził spokój i determinacja oraz wiara w zwycięstwo. Nie musieliśmy niczego udowadniać, to Tarnowskie Góry miały ciśnienie, żeby wygrać. Chodziło o to, żeby zagrać mądrze w obronie i właśnie to zadecydowało o zwycięstwie ? komentował trener Machiny Tomasz Dziekański.
Turniej upamiętnia Krystiana Michalskiegp, trenera i wychowawcę kilku pokoleń koszykarzy, oraz Szymona Łysika, ucznia II LO im. Staszica, który występował w szkolnej drużynie koszykówki trenowanej przez Michalskiego. Zdobył z nią mistrzostwo powiatu i zajął IV miejsce w finale wojewódzkim. Po jego śmierci w 2004 roku to Krystian Michalski zaproponował taką formę upamiętnienia młodego koszykarza. Kiedy dwa lata później Michalski zmarł, sympatycy koszykówki postanowili podobnie uczcić jego pamięć. Z czasem dwie imprezy połączono w jedną. ? Początki były skromne: dwie drużyny, potem cztery, osiem, od kilku edycji to 10 drużyn i 3 dni grania. Hala dała nam bardziej komfortowe warunki, w Staszicu zainteresowanie było w pewnym momencie tak duże, że zamykaliśmy drzwi na salę gimnastyczną, bo trybuny nie pomieściłyby więcej osób. Wiele znaczy dla nas wsparcie władz Tarnowskich Gór i Radzionkowa oraz zaufanie sponsorów ? mówi jeden z organizatorów, Aleksander Reichel.
Alicja Jurasz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz