Pierwsze miejsca w singlu i w deblu na mistrzostwach Śląska, powołanie do kadry Śląska, awans o 20 miejsc, na 22. lokatę w rankingu najlepszych młodziczek w kraju. To ostatnie sukcesy 13-letniej tenisistki z Radzionkowa Agaty Będkowskiej.
Agata trenuje tenis od 8 lat. Aktualnie reprezentuje barwy klubu Mostostal Zabrze, w którym szkoli się pod okiem Mariny Jeszczenko. Lista sukcesów młodej tenisistki z kilku ostatnich miesięcy jest imponująca. W lutym w Bielsku-Białej Agata na ogólnopolskich zawodach wywalczyła I miejsce w singlu i III w deblu w parze z Anną Michałowską. W marcu na halowych mistrzostwach Śląska w Bytomiu wywalczyła podwójne mistrzostwo, w singlu i w deblu w parze z Zosią Strzyżewską. 10 marca na kolejnym turnieju, tym razem w Chorzowie, wywalczyła sama III miejsce, a w z parze z Mariką Caruk ? I.
? Agata brała też udział w mistrzostwach Polski, jako jedyna reprezentantka Radzionkowa. Przeszła eliminacje, wygrała dwa mecze pierwszej rundy z dużą przewagą, ale potem trafiła na bardziej doświadczoną przeciwniczkę. Ostatnio została zaproszona do udziału w drużynowych mistrzostwach Polski przez Górnika Bytom. Zgodzimy się, bo w Zabrzu w jej klubie nie trenuje żadna dziewczyna z jej rocznika i to jedyna możliwość ? opowiada mama Monika Będkowska.
Dziadek Agaty budował korty tenisowe w Radzionkowie. To z nim poszła tam pierwszy raz i spróbowała odbijać piłki. Spodobało się jej tak bardzo, że wzięła udział w testach do klasy sportowej. Spośród 60 dzieci przyjęto 24, w tym Agatę. Sukcesy tenisistki wiążą się z ciężką, indywidualną pracą. Codziennie treningi trwają 2-2,5 godziny. Do książek Agata siada najwcześniej ok. godz. 20. Jest uczennicą Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Radzionkowie. Weekendy spędza na turniejach. Jej pasję mocno wspierają rodzice. Agata przyznaje, że oprócz tenisa znajduje czas tylko na naukę. Ale też nie wyobraża sobie życia bez rakiety tenisowej. ? Kiedy mam dzień wolnego, zaczynam się nudzić ? przyznaje. Do startów podchodzi bez tremy. ? Kiedyś się stresowałam, dziś robię to bardziej na luzie. Wolę grę w singlu, w deblu trudno o dobre zgranie ? zaznacza.
Jej mama podkreśla, że dużym wsparciem jest klub, który zaoferował bardzo dobre warunki do rozwoju. Agata miewa momenty zwątpienia. Latem ubiegłego roku stwierdziła, że kończy przygodę z tenisem. Przegrała mecz, który zagrała po dłuższej chorobie i dłuższej nieobecności na korcie. ? Przerwa trwała jeden dzień. Następnego byłam już na korcie ? mówi.
Alicja Jurasz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz