Zamknij

Michał Tomaszowski z Nowego Chechła: miałem moment zwątpienia. Jak pobił rekord świata?

15:22, 23.03.2024 aj
Skomentuj Michał Tomaszowski z Nowego Chechła. Fot. Archiwum prywatne Michał Tomaszowski z Nowego Chechła. Fot. Archiwum prywatne
reo

Rekord świata, dwa złote medale i dwa brązowe - to imponujący dorobek Michała Tomaszowskiego z Nowego Chechła podczas mistrzostw świata w pływaniu lodowym, które na początku marca odbyły się w Estonii w Tallinnie.

W International Winter Swimming Association wzięło udział 1500 zawodników z 40 krajów.

– Mistrzostwa były zorganizowane na najwyższym poziomie, zawodnik musiał martwić się tylko o start. Było bardzo zimno. Temperatura wody w Bałtyku wynosiła od 0,7 stopni Celsjusza do 1,9 stopni Celsjusza. Każde pół stopnia różnicy robiło ogromną różnicę. Temperatura odczuwalna wynosiła nawet minus osiem stopni Celsjusza. Był śnieg, wiatr, jedynie pięknie świeciło słońce – relacjonuje Michał Tomaszowski. 

W czasie zawodów pobił rekord świata na 450 m stylem dowolnym. Zdobył dwa tytuły mistrza świata i to w kategorii open: na 200 m i 450 m stylem dowolnym. Wywalczył też dwa brązowe krążki: na 100 m stylem dowolnym (kat. open) i 25 stylem motylkowym (kat. 20-29 lat). Na 25 m stylem dowolnym był szósty w swojej kategorii wiekowej i dziewiąty w klasyfikacji generalnej. 

Michał Tomaszowski podkreśla, że pojechał do Tallinna spełnić sportowe marzenia. Z biegiem czasu okazało się, że najwyższe cele są w zasięgu jego możliwości. Najtrudniejszym startem był dla niego wyścig na 450 m stylem dowolnym, z którego jest równocześnie najbardziej zadowolony. W końcu pobił rekord świata i zdobył tytuł mistrzowski. 

– To był dla mnie pierwszy tak długi dystans w tak zimnej wodzie. Miałem chwile zwątpienia. Czułem ból w zatokach, w okolicy uszu i w rękach. Kiedy dotarłem na metę padły słowa: nigdy więcej. Jednak kiedy okazało się, że pobiłem rekord świata, uczucie było niesamowite – wspomina. 

 Polacy wypadli podczas tych mistrzostw bardzo dobrze, zdobyli w sumie 21 medali w kategorii open.

 – Być może znaleźliśmy niszę w tej dyscyplinie. Ten sport cały czas prężnie się rozwija, a konkurencja rośnie z roku na rok. Sił próbują medaliści olimpijscy i mistrzostw Europy. Zainteresowanie jest coraz większe – ocenia pływak. Dodaje, że dotychczasowe doświadczenie, jakie zdobył w pływaniu zimowym, na pewno bardzo się przydało. – Każde zawody są inne. Nigdy nie wiadomo, kogo się spodziewać wśród konkurentów, jest coraz więcej nowych osób – zwraca uwagę. 

Po pobiciu rekordu świata podziękował wszystkim osobom, które pomogły mu w osiągnięciu tego sukcesu. A było ich sporo. Przygodę z pływaniem rozpoczynał w Szkółce Pływackiej Delfinek, a następnie kontynuował w klubie UKS Delfinek Bytom.

"W czwartej klasie szkoły podstawowej dołączyłem do klubu MKS Park Wodny Tarnowskie Góry, gdzie przez 6 lat, w kluczowym okresie rozwoju, trener Tomasz Pąchalski oraz trenerzy: Wojtek Furmaniuk, Dagmara Macner i Sławomir Pachalski, wychowali mnie na zawodnika. Warto też wspomnieć, że z trenerem Tomaszem Pąchalskim zdobyłem swoje pierwsze medale mistrzostw Polski oraz przepłynąłem Zatokę Gdańską z Helu do Gdyni. Od ponad 5 lat trenuję w klubie UKS Wodnik Siemianowice razem z trenerem Lecho Achillesem Małyszkiem i Mariuszem Suchym. Osiągnąłem tutaj swoje największe sukcesy. Razem przez te 5 lat zdobyliśmy: 10 medali mistrzostw Polski, 7 medali mistrzostw Europy, w tym 3 w kategorii open, 12 medali mistrzostw świata w tym 5 w kategorii open" - napisał w mediach społecznościowych. Za ogromne wsparcie dziękuje też rodzicom, znajomym i kibicom. – Moich zimowych startów nie byłoby bez dwóch osób. W 2022 roku lodowym pływaniem zainteresował mnie Marcin Szarpak, a Łukasz Tkacz zachęcił mnie do spróbowania sił – wspomina. 

 Michał Tomaszowski podkreśla też, że realizacja jego celów i marzeń nie byłaby możliwa bez wsparcia sponsorów. 

– To nie jest sport wspierany przez instytucje państwowe. Wszystko jest po mojej stronie: opłacenie startów, przeloty, noclegi, wyżywienie. Dlatego pomoc sponsorów jest nieoceniona – mówi. 

 Michał Tomaszowski planuje w najbliższych miesiącach skupić się na startach w wodach otwartych. A co z pływaniem zimowym? – Zobaczymy, nie mówię nie – komentuje. 

Czytaj także:

Radzionków. Nowe lokum wygląda coraz lepiej

Protest nie sparaliżował ruchu. Krzyczano: złodzieje

[ZT]49267[/ZT]

 

(aj )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%