Pracownicy stają w obronie dyrektora. Proszą o wsparcie protestu

Nie milkną echa konkursu na dyrektora Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim. Przypomnijmy, że wygrała go Kamila Paradowska.

Tymczasem pracownicy CKŚ chcieli, by ich szefem pozostał Stanisław Zając.

„My, pracownicy Centrum, jednoznacznie opowiedzieliśmy się za ponownym powierzeniem dyrektorowi Stanisławowi Zającowi pełnionej dotychczas funkcji, czemu daliśmy wyraz w rekomendacji” - czytamy na stronie CKŚ.

W rekomendacji podkreślali m.in., że Stanisław Zając potrafił uczynić z CKŚ liczącą się nie tylko na Śląsku instytucję kultury, która jest znana z przedsięwzięć stojących na bardzo wysokim poziomie.

Jednak komisja kwalifikacyjna podjęła inną decyzję. Jej zdaniem Stanisław Zając nie powinien być dyrektorem trzecią kadencję. Dostał 3 głosy, o dwa głosy więcej inna kandydatka - Kamila Paradowska. I to ona ma być od stycznia dyrektorem CKŚ.

„Spotkało się to z ogromnym społecznym oburzeniem i protestem. Wsparci tak licznymi pozytywnymi opiniami osób bardzo dobrze oceniających dorobek dyrektora Stanisława Zająca, chcemy walczyć o to, aby zarząd powiatu tarnogórskiego ponownie powierzył mu kierowanie Centrum” - piszą dalej pracownicy.

Zachęcają do wsparcia protestu i wysyłania do zarządu powiatu maili w obronie dyrektora, zaznaczając by dostało je do wiadomości CKŚ ([email protected], do wiadomości: [email protected]).

O konkursie i reakcjach na decyzję komisji pisaliśmy TUTAJ

Czytaj też:

Szkoły będą zbierać deszczówkę. Samorządy też się załapią

TG_tydzień. Przegląd najważniejszych wydarzeń z mijającego tygodnia

[ZT]39088[/ZT]