Miejscy radni upominają się o porządek i naprawy w parku Miejskim w Tarnowskich Górach. Urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia, a burmistrz wskazuje, że sporo na sumieniu mają tarnogórzanie.
Zofia Lesiewicz i Krzysztof Bergier w interpelacji zwracają uwagę na potrzebę odpowiedniego utrzymania parku Miejskiego, jego rewitalizacji i zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom.
Wskazują m.in., że trzeba szybko posprzątać śmieci oraz konary i pnie drzew po wycinkach, naprawić i oczyścić grzybek, naprawić wieżyczkę, odmalować ogrodzenia wokół kortów tenisowych, usunąć zdewastowane elementy placu zabaw przy Starej Parkowej, zabezpieczyć muszlę koncertową, zadbać o ławki, naprawić spróchniałą tabliczkę „Skrót Gwarków” lub zrobić nową, usunąć opadłe, gnijące liście, objąć newralgiczne fragmenty parku monitoringiem miejskim.
„Jednym z najbardziej zaniedbanych miejsc jest teren przy muszli koncertowej. Jest pokryta graffiti, w tym wulgarnymi napisami i symbolami – nawet nazistowskimi i satanistycznymi. Część elementów jest uszkodzona i zagrażać zdrowiu mieszkańców. Na szczególną uwagę zasługują strome, śliskie schody z tyłu obiektu oraz wystające fragmenty blachy, którymi można się skaleczyć. Ze względu na stan techniczny muszla koncertowa powinna zostać natychmiast wyłączona z użytku, a dostęp do niej ograniczony” – czytamy w interpelacji radnych.
Miasto nie ma jednak sobie nic do zarzucenia. Zapewnia, że park jest sprzątany na bieżąco – od maja do października codziennie, w pozostałe miesiące – 3 razy w tygodniu. Jeżeli chodzi o liście, to są regularnie usuwane z 1,5 ha parku, w miejscach uczęszczanych przez mieszkańców. W pozostałych częściach naprzemiennie co kilka lat, żeby zostawić coś przyrodzie i zapewnić bioróżnorodność. Dlatego też w okresie jesienno-zimowym pozostawia się ścięte i suche konary.
W odpowiedzi burmistrza Arkadiusza Czecha dla radnych czytamy, że mała architektura była już odnawiana i naprawiana wielokrotnie, np. wieżyczka dwa razy po podpaleniach i dewastacjach. Jeżeli chodzi o plac zabaw przy Starej Parkowej, to nie należy do miasta i zadbać o niego powinien właściciel. Co do muszli koncertowej, Zarząd Nieruchomości Tarnogórskich wiele razy zabezpieczał wejścia, ale są niszczone.
W odpowiedzi burmistrza nie brakuje też wskazań, że temu, jak wygląda park Miejski w dużej mierze winni są… tarnogórzanie. Czytamy, że część z nich bawi się w nim rzucając butelkami, puszkami i czym popadnie, demoluje urządzenia, bazgrze napisy.
- Potrzebna jest wspólna odpowiedzialność za nasze miasto. Apelujmy razem do wszystkich mieszkańców: reagujcie na akty wandalizmu, na zaśmiecanie parku – podkreśla burmistrz.
Informuje również, że jest już gotowy projekt rewitalizacji parku Miejskiego, są pozwolenie na budowę i zgoda konserwatora zabytków. Jest mowa np. o budowie amfiteatru w miejsce muszli koncertowej, renowacji małej architektury, remoncie ogrodzenia kortów, nowych tabliczkach z nazwami alejek, instalacji kamer miejskiego monitoringu.
Szacunkowy koszt to 34 mln zł. Tyle, że tych pieniędzy miasto jak na razie nie ma i stara się o fundusze zewnętrzne… od kilku lat. Dopóki rewitalizacji nie będzie, w grę wchodzą tylko bieżące naprawy.
Tekst: Agnieszka Reczkin
Czytaj też: Na ratunek seniorce, pijani kierowca i pasażer