Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Orzechu mają nowy lekki samochód ratowniczo-gaśniczy z pełnym wyposażeniem.
Peugeot boxer posiada m.in. wyciągarkę elektryczną do 5,5 t, maszt oświetleniowy w technologii LED, agregat prądotwórczy, pompę używaną w trakcie podtopień i sprzęt do usuwania wiatrołomów.
Może również transportować łódź lub quada.
Samochód ratowniczo-gaśniczy kosztował 300 tys. zł. Połowę pieniędzy dało Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a 110 tys. zł gmina Świerklaniec. Pozostałe 40 tys. zł strażacy z Orzecha zebrali sami.

Peugeot zajął miejsce lublina 2, którego w kwietniu OSP Orzech przekazała do jednostki straży pożarnej w Tarnopolu w Ukrainie.
Czytaj też:
Nie miała kontaktu z ciocią. Okazało się, że na ratunek było za późno
Tarnowskie Góry. Kolizja na Piłsudskiego, sprawca próbował uciec
Radzionków. Na pomoc było za późno. Mężczyzna nie żył
[ZT]38310[/ZT]
1 0
A dlaczego tylko jeden a nie wszystkie ? pozniej znowu trzeba bedzie kombinowac i mydlic ludziom oczy ze to dla ich dobra sie ich okrada .
0 0
Baśka wiesz jak się mówi na kobiety które lecą na samochody.........
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz