Pracownicy piekarskiej "Urazówki" są oburzeni - mówią, że w ich szpitalu przeciw koronawirusowi zaszczepiono osoby, które nie były w grupie 0 i powinny jeszcze czekać na swoją kolej. Ich zarzuty odpiera dyrekcja. Mało tego, osoby, które ujawniły dane osobowe zaszczepionych, mogą za to odpowiedzieć. Natomiast marszałek Województwa Śląskiego zlecił przeprowadzenie audytu w szpitalu.
O sprawie napisali dziennikarze "Gazety Wyborczej". Z artykułu można się dowiedzieć, że zaszczepieni w styczniu i lutym to ok. 30 osób dość dobrze znanych w Piekarach Śląskich. Pracownicy twierdzą, że nikt z tej grupy nie pracuje w szpitalu, że to głównie przedsiębiorcy. Wśród nich mieli być hotelarze i właściciele salonów samochodowych. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" zadzwonili do niektórych z nich. Większość była nieuchwytna, jedna rozmówczyni powiedziała, że jest związana m.in. z branżą aptekarską, co upoważniało do szczepień w grupie 0.
Dyrekcja szpitala zapewniła, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, zaszczepieni mieli prawo zapisać się do kolejki, a definicja grupy 0 jest dość pojemna, wliczono do niej np. osoby z firm współpracujących ze szpitalem.
O odniesienie się do tej sprawy poprosiliśmy Śląski Urząd Wojewódzki, któremu podlega "Urazówka".
– Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej prof. Bogdan Koczy został poproszony o wyjaśnienia dotyczące szczepień rzekomo poza kolejnością. Są dla nas wystarczające. Szczepienia w "Urazówce" odbywają się zgodnie z ustalonym harmonogramem i wytycznymi Narodowego Funduszu Zdrowia – zapewnia Iwona Wronka, koordynator ds. promocji szpitali marszałkowskich.
Wyjaśnia, że Narodowy Program Szczepień wskazuje pierwszeństwo pacjentów danych grup. Jednak w przypadku ryzyka, że dawka szczepionki mogłaby się zmarnować, można zaszczepić osoby z kolejnych grup, w tym także rodziny pracowników i osób współpracujących ze szpitalem.
To jednak nie koniec sprawy. Okazuje się bowiem, że dyrektor Koczy wszczął postępowanie wyjaśniające, dotyczące tego, w jaki sposób dane osób zaszczepionych wyciekły poza szpital. – Wobec osób, które przyczyniły się do wycieku danych i ich bezprawnego wykorzystania, zostaną podjęte kroki prawne – zapowiada Iwona Wronka.
[AKTUALIZACJA]
Po opublikowaniu tekstu skontaktował się z nami Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Zaznacza, że wyjaśnienia w opisywanej sprawie wciąż trwają.
- W związku z doniesieniami o wykonaniu szczepień poza kolejnością w szpitalu w Piekarach Śląskich Marszałek Województwa Śląskiego zlecił przeprowadzenie w nim audytu. To procedura, która jest stosowana zawsze, kiedy pojawiają się wątpliwości dotyczące funkcjonowania danego podmiotu. Wyniki audytu będą podstawą do podejmowania dalszych działań, w tym wyciągnięcia konsekwencji. Jednocześnie zaprzeczam, że wyjaśnienia złożone przez dyrektora są wystarczające dla Zarządu Województwa Śląskiego. Opinia wypowiedziana przez panią Iwonę Wronkę nie jest oficjalnym stanowiskiem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Raz jeszcze podkreślę, że wyniki audytu będą podstawą do podejmowania decyzji - mówi Sławomir Gruszka.
Jednocześnie informujemy, że kiedy skierowaliśmy pytania do rzecznika urzędu, wskazano nam właśnie Iwonę Wronkę jako osobę, która ma na nie odpowiedzieć.
[ZT]30341[/ZT]
Nie kijem14:38, 22.03.2021
to obuchem ! Szpital jak zwykle - prywata i kolesiostwo....a ty szaraku ! Marsz do kolejki i nie odzywaj się - bo cię ukarzemy 🤣🤣 Czy nadal interesy lekarzy ,radnych,posłów,burmistrzów itd.....Elity tak zwane kumoterstwo na każdym kroku - przeważa nad zwykłym obywatelem....ciekawe jakie dyrekcja poniesie konsekwencje prawne i służbowe. 14:38, 22.03.2021
koniowi mozecie 14:52, 22.03.2021
Ile to tych szczepionek sie zniszczylo na podkarpaciu ? 14:52, 22.03.2021
No14:52, 23.03.2021
Ile! Podpowiedź , bo nie wiemy ? Albo - to znów lewacki domysł? Byle coś napisać😁 14:52, 23.03.2021
Hans16:55, 22.03.2021
Daab sie w grobie przewraca. 16:55, 22.03.2021
E19:00, 22.03.2021
Hans....a konkret napisz 🤣🤣o co ci chodzi.albo Covid ci mózg ląduje!!! 19:00, 22.03.2021
ariss11:52, 23.03.2021
Jakos mnie to nie dziwi sytuacja w tym szpitalu. Tam chocbys nie wiem jakie miał doswiadczenie i wykształcenie to tam do pracy sie nie dostaniesz. Tam etaty nawet salowej czy w rejestracji w przychodni szpitalnej czy izbie przyjec sa dziedziczone pracuje babcia mama córka. Zawsze byla tam taka sytuacja. Żeby tam cos zalatwic zawsze trzeba bylo dać w łape. Dlatego jedni na zabieg czekaja 4-5 lat a inni po wyzycie prywatnej 5-6 miesiecy. Wiec sytuacja ze szczepionkami mnie akurat w tym szpitalu nie dziwi. Od lat nie widzi sie problemu ze tam sa rodzinne etaty. Miejsca na oddzialach dla prywatnych pacjetow ordynatorów. Tylko kto to ma wykazac. Taki slynny szpital i takie afery. Wiec afera ze szczepionkami to nic nowego w tym szpitalu. 11:52, 23.03.2021
A 14:48, 23.03.2021
Czy to tylko tam w tym szpitalu. Patologia z kopertami , prezentami - w całej służbie zdrowia gra podstawę ! Przyjęcia , zdjagnozowania czy operację 🤣🤣Bez upominku ( łapuwę) - nie gadaj do ściany....i ten rąk służby zdrowie - wlecze się od dziesięcioleci 🤣🤣👍 14:48, 23.03.2021
Bolek16:40, 23.03.2021
Jakie to polskie 16:40, 23.03.2021
Co ?14:50, 22.03.2021
8 1
Jakie konsekwencje ? Dla tych z górnej półki ? Jedyne konsekwencje poniosą tylko ci z dołu co uprzejmie donieśli. 14:50, 22.03.2021
Han20:55, 22.03.2021
3 0
Maluczcy myśleli, że mogą podnieść głowy... no i się pomylili, nie mogą... system nie dopuszcza takiej możliwości. 20:55, 22.03.2021