Wciąż nie ma wyników sekcji zwłok dwóch mężczyzn, znalezionych w grudniu przy autostradzie w Świętoszowicach. Nie wiadomo, czy zginęli postrzeleni ze znalezionej w pobliżu czarnoprochowej broni.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wciąż czeka na wyniki sekcji zwłok ofiar zabójstwa, dokonanego 16 grudnia na drodze technicznej przy autostradzie A1 w Świętoszowicach. To ważne, bo dokąd śledczy nie otrzymają protokołu z autopsji, nie będzie oficjalnej informacji, z czego zostali zastrzeleni 20-latek z Gliwic i 21-latek z Tarnowskich Gór.
Prokuratura zna wynik sekcji. Oficjalnie wiadomo, że ofiary zginęły w wyniku ran postrzałowych. Wciąż jednak brakuje kropki nad i, oficjalnego potwierdzenia, z jakiej broni wystrzelone zostały pociski.
Prawie na pewno był to czarnoprochowy rewolwer znaleziony w pobliżu miejsca odnalezienia zwłok. To jednak wymaga jeszcze jednoznacznego potwierdzenia.
Śledczy zlecili biegłym opracowanie opinii informatycznych. Dzięki nim będzie można sprawdzić kontakty internetowe mężczyzn. Prokuratorzy będą mogli również mieć wgląd do ich korespondencji mailowej.
Przypomnijmy, że już wcześniej informowano, że prokuratura nie doszukała się związków ofiar zabójstwa ze środowiskiem przestępczym.
Obu mężczyzn poszukiwano jako zaginionych. Nie łączono jednak ze sobą obu spraw, bo zaginięcia nie łączyły się.
Najpierw zaginął starszy o rok gliwiczanin, potem młodszy od niego mieszkaniec Tarnowskich Gór.
Sprawy zaginięcia połączono ze sobą dopiero po znalezieniu ciał.
[ZT]34867[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz