Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Dwa krokodyle nilowe trzymano w przybudówce. Dla samicy na pomoc było za późno [FILM, ZDJĘCIA]

aj 09:06, 04.05.2023 Aktualizacja: 12:24, 16.10.2025
Skomentuj Krokodyl odłowiony w Sosnowcu. Fot. Archiwum policji w Sosnowcu Krokodyl odłowiony w Sosnowcu. Fot. Archiwum policji w Sosnowcu

Dwa krokodyle nilowe były trzymane w przybudówce przy garażu domu jednorodzinnego. Dla samicy na pomoc było za późno, samiec został odłowiony i trafił do zoo w Poznaniu. 

Do nietypowego zdarzenia doszło na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w dzielnicy Pogoń w Sosnowcu. Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą w ramach prowadzonego postępowania dowiedzieli się, że jeden z mieszkańców dzielnicy Pogoń przetrzymuje w swoim domu dzikie zwierzęta. Okazało się, że są to krokodyle nilowe.

Gady znajdowały się w przybudówce do garażu należącego do 54-latka. W basenie była martwa samica i żywy samiec. Zwierzę zostało odebrane właścicielowi.

Przy współpracy sosnowieckiej policji, straży pożarnej i pracowników zoo krokodyl został odłowiony i przewieziony do Poznania.

W związku z tym zdarzeniem prowadzone jest postępowanie dotyczące posiadania i przetrzymywania żywych zwierząt gatunków niebezpiecznych, za co grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Z uwagi na charakter sprawy, zarówno kwalifikacja, jak i jej zakres mogą się zmienić. 

Obecnie trwają dalsze czynności, które ustalą wszystkie okoliczności tego zdarzenia.

Pracownicy Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu informują, że krokodyl potrzebuje teraz rehabilitacji. Rokowania są ostrożne.

"Ancalagon (imię nadane przez zastępcę prezydenta Poznania  Jędrzeja Solarskiego, z nadzieją że zwierzę odzyska siły i osiągnie rozmiary najpotężniejszego smoka z Tolkienowskiej opowieści) podnosi się na łapy.  Wygrzał się, wszedł do basenu. (...) możemy jedynie nadal prosić o kciuki, bo zwierzę przebywało bardzo długo w fatalnych warunkach utrzymania w wodzie ze zmacerowanymi zwłokami samicy- towarzyszki, bardzo obawiamy się efektów zatrucia, które ze względu na specyficzny metabolizm krokodyli mogą ujawnić się z czasem. To była bardzo trudna akcja ratownicza" - napisano na stronie zoo.

W czwartek rano zoo relacjonowało, że Ancalagon zwiedził cały wybieg. Skorzystał z basenu kilka razy i wygrzał się. 

[FOTORELACJA]27611[/FOTORELACJA]

Czytaj także:

Tarnowskie Góry. Projekt do poprawy, zapłacą podatnicy

Jechał autostradą A1 pod prąd. Miał 1,5 promila

[ZT]41388[/ZT]

 

(aj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%