W tym tygodniu policjanci dostali zgłoszenie o bójce na dworcu autobusowym w Tarnowskich Górach. Okazało się, że uczestniczą w niej sklepowy złodziej i ochroniarz.
Wszystko zaczęło się w markecie Aldi przy il. Sobieskiego w Tarnowskich Górach. 41-letni mieszkaniec województwa małopolskiego wziął sobie ze sklepowych półek mięso i ryż, po czym wyszedł bez płacenia.
Za sklepowym złodziejem w pościg ruszył pracownik ochrony. Dogonił go na dworcu autobusowym.
Kiedy go w końcu dopadł, ten ani myślał oddać skradzione jedzenie.
- Użył wobec ochroniarza siły fizycznej, a później gazu – informuje sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach.
Złodzieja i pracownika ochrony rozdzielili policjanci.
41-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Prokurator przedstawił mu zarzut kradzieży rozbójniczej i objął go policyjnym dozorem.
Krewkiemu złodziejowi grozi od roku do 10 lat więzienia.
Czytaj też:
Pożar hali magazynowej. Oszacowano straty
Uczniowie naszej szkoły pojechali na Węgry
Tarnowskie Góry. Rowerzyści kontra kierowcy
[ZT]44689[/ZT]
0
0
0
0
0
0
2 0
., gazem po oczach ??????????????? byl glodny 10:54, 03.11.2023
2 2
Od kiedy to Tarnowskie Góry, piszemy z małej litery ? 12:45, 03.11.2023
6 3
Rodaka tak potraktować ? Głodnego nakarmić, więc mogli wskazać miejsce, gdzie dla obcych jest za darmo, może dostałby jakiś ochłap. Może z głodu, taki agresywny. 12:48, 03.11.2023
3 5
W Niemczech za kradzież jedzenia niekara się ludzi w pl nawet za jednego cukierka 12:55, 03.11.2023
3 1
przepis w polsce zlodziejstwo ma byc bezkarne ! 15:43, 03.11.2023
0 0
Wy tak serio? Złodziei trzeba gonić a nie tlumaczyc, stać go na gaz to i na jedzenie. 16:35, 08.11.2023