Przed zakrętem należy zwolnić. O skutkach nieprzestrzegania tej prostej zasady przekonał się 34-latek z Tarnowskich Gór. Nocną jazdę zakończył na płocie.
– To już drugi przypadek w ciągu kilku dni, gdzie kierowca samochodu wjeżdża w ogrodzenie. W tej kolizji, podobnie jak w poprzedniej, kluczową rolę odegrała prędkość, ale także brak doświadczenia. Teraz sprawcę czeka sprawa w sądzie, gdzie opowie za kierowanie bez uprawnień – informuje sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik prasowy policji w Tarnowskich Górach.
Do zdarzenia doszło dzisiaj w nocy po godzinie 1. Na skrzyżowaniu ulicy Korola z Radzionkowską w Tarnowskich Górach, jadący od strony centrum Tarnowskich Gór nie poradził sobie z pokonaniem zakrętu.
– Pracujący na miejscu policjanci z wydziału ruchu drogowego ustalili, że 34-letni tarnogórzanin nie dostosował prędkości do warunków na drodze i uderzył w ogrodzenie posesji. Był trzeźwy, ale okazało się, że w ogóle nie ma prawa jazdy – dodaje rzecznik prasowy policji w Tarnowskich Górach.
Mężczyzna za kolizję został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł i 10 pkt karnymi. Przed sądem odpowie za jazdę bez wymaganych uprawnień.
Czytaj też:
Nie żyje skarbnik miasta. Reanimacja trwała godzinę
Włamanie do kantoru. Wysoka nagroda za pomoc
Uratowali mężczyźnie życie. Kronika policyjna
Minister odpowiada posłowi. Chodzi o S11
Tarnowskie Góry. Napadł na kobiety na osiedlu Przyjaźń i w Opatowicach
[ZT]48166[/ZT]
polske13:03, 20.02.2024
4 1
kaskadjory ! 13:03, 20.02.2024