Niedawno na obwodnicy w Tarnowskich Górach kobieta wjechała samochodem w barierki.
Do zdarzenia doszło na obwodnicy w Tarnowskich Górach – za restauracją McDonald’s w kierunku Parku Wodnego (na wysokości odcinkowego pomiaru prędkości).
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 76-letnia mieszkanka Świętochłowic zasnęła za kierownicą opla agili, zjechała z drogi i uderzyła w barierki. Auto przekoziołkowało, kobieta obudziła się właśnie podczas dachowania.
76-latka była badana przez zespół ratownictwa medycznego i została zabrana do szpitala.
Wprowadzono ruch wahadłowy. Teraz ruch odbywa się już normalnie.
Czytaj też:
Izba Przemysłowo-Handlowa w Tarnowskich Górach...
Powiat wyremontuje mieszkania. Są pieniądze
O włos minęła mnie śmierć! Wychowankowie piszą do...
Ruszyła naprawa Radzionkowskiej. Kiedy i co zrobią?
[ZT]48561[/ZT]
7810:00, 04.03.2024
to trzeba mieć talent zeby na prostej drodze dach zaliczyć 10:00, 04.03.2024
Znowu ?10:39, 04.03.2024
Zmienić prawo fakt, że ktoś posiada prawo jazdy od 50 lat, nie oznacza, że jest zdrowy. Schorowani ludzie, opierają się o karoserię samochodu, żeby do niego wsiąść, to jak mogą jeździć. To jest realne zagrożenie, dla wszystkich użytkowników jezdni i pobocza. Sam fakt, że ktoś nosi okulary, powinien być sygnałem do cyklicznego badania wzroku, a co dopiero choroby typu problemy z sercem, cukrzyca, endoprotezy bioder, kolan, zawroty głowy. 10:39, 04.03.2024
Mariusz 11:15, 04.03.2024
5 1
Raz na jakiś czas senior ma wypadek i już jest nagonka dlaczego jeździ. A statystycznie ktoś się wypowiedział jak duży jest udział osób w podeszłym wieku w wypadkach? Jak dla największe zagrożenie stwarzają ludzie jadący brawurowo i bez wyobraźni niż starsi. 11:15, 04.03.2024
do Mariusz11:22, 04.03.2024
1 1
Ten w Szczecinie też jechał, a wszyscy wiedzieli, że leczy się psychiatrycznie. Tak więc to jest brak odpowiedzialności, skoro są ograniczenia, ktoś musi tego dopilnować. Jak ucierpisz w wypadku, to serio nie będzie ważne, ile kierowca miał lat. Jednak jeśli jest szansa na zmiany, należy to zrobić. Badanie wyeliminuje chorych ludzi, którzy stwarzają realne zagrożenie. Przecież zawodowy kierowca, też nie wozi ludzi do osiemdziesiątki, w pracy musiał przedstawić wyniki badań. Tak więc prawo jazdy to jedno, a możliwości to zupełnie coś innego. Skoro samochód jest wyeksploatowany, nie nadaje się do użycia, tak samo człowiek, ma spowolnione ruchy i nie nadaje się, do kierowania pojazdem. 11:22, 04.03.2024