Fot. Dzięki uprzejmości OSP Krupski Młyn
We wtorek, 23 lipca po południu pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krupskim Młynie wezwali straż pożarną. Zgłaszający informowali, że w budynku jest żmija.
Na miejscu pojawiła się OSP z Krupskiego Młyna. Okazało się, że niewielkiej długości gad to nie żmija, a zaskroniec. Strażacy umieścili go w worku i przewieźli do lasu.
- W podobnych sytuacjach najrozsądniej będzie zadzwonić pod nr 112 i opisać sytuację. Dyżurujący zdecydują, czy konieczne będzie wysłanie na miejsce strażaków. Faktem jest, że przeciętny Kowalski nie jest specjalistą od gadów i trudno mu ocenić, czy ma do czynienia ze żmiją, czy zaskrońcem. Nie ma sensu ryzykować – komentuje Roman Żyła, naczelnik OSP w Krupskim Młynie.
W Polsce spotkać można żmiję zygzakowatą, która jest gatunkiem jadowitym. Gdy widzi człowieka, stara się raczej uciec. Rzadko kąsa. Jeśli jednak do tego dojdzie, należy natychmiast udać się po pomoc medyczną. Nie jest ona śmiertelnym zagrożeniem dla człowieka, jednak jej jad może doprowadzić do martwicy tkanek czy uszkodzić układ nerwowy.
Zaskroniec natomiast jest wężem niejadowitym. Gryzie rzadko, jeśli jednak ugryzie, może to powodować ból, obrzęk, zaczerwienienie, a czasem reakcję alergiczną.
Zdjęcia dzięki uprzejmości OSP Krupski Młyn
[ZT]53013[/ZT]
Czytaj także:
Jeden pijany kierowca, dwie kolizje w 10 minut
Tarnowskie Góry. Są pieniądze na rozwój naszego kina
Tarnowskie Góry. Potrącenie 15-latka na hulajnodze
Świerklaniec. Ktoś podpalił drzewo w parku
0
0
0
0
0
0
