Mężczyzna siedział na tarasie i nie dawał oznak życia. Reanimacja nie przyniosła skutku.
W sobotę po godz. 5 służby ratownicze odebrały zgłoszenie z Żyglina, że na tarasie hostelu siedzi mężczyzna, z którym nie ma żadnego kontaktu.
Policjanci i druhowie z OSP Żyglinek podjęli reanimację, próbując przywrócić mężczyźnie czynności życiowe do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Niestety, ratownicy medyczni stwierdzili zgon 35-letniego obywatela Indii.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna wyszedł na taras przed budynkiem i tam siedział. Wczesnym rankiem zauważył go inny mieszkaniec i zaniepokojony sprawdził, czy nic mu nie jest. Kiedy zauważył, że nie oddycha, zawiadomił odpowiednie służby.
Nie stwierdzono obrażeń zewnętrznych, które wskazywałyby, że w zdarzeniu mógł brać udział ktoś jeszcze.
Prokurator zlecił wykonanie sekcji zwłok, żeby ustalić przyczynę śmierci młodego obywatela Indii.
Czytaj też:
Inkubator Przedsiębiorczości w Tarnowskich Górach. Ile pieniędzy ukradziono?
Nowe Chechło. Spotkanie pszczelarzy: warto sadzić drzewa, bo z betonu miodu nie ma
Tarnowskie Góry. Otwarcie placu zabaw z poślizgiem. Nowa tradycja?
[ALERT]1723449312907[/ALERT]