Próba obejścia zakazów czy prowokacja? Klub zaprosił na kurs tańca, który zaczyna się w Sylwestra o 18.59, a ma zakończyć w Nowy Rok o 6.01.
W ramach obostrzeń mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa rząd wprowadził zakaz przemieszczania się od Sylwestra od godz. 19 do godz. 6 w Nowy Rok. Powitanie 2021 r. można świętować w gronie do 5 osób. Minister zdrowia Adam Niedzielski radził, żeby najlepiej było to grono rodzinne.
Natomiast Klub Pomarańcza z Katowic zaprosił do siebie na sylwestrową noc. "Przypominamy, że zostały już ostatnie miejsce na naszym nocnym kursie tańca, rozpoczynającym się 31.12.2020 o godz. 18.59" – napisano na profilu Pomarańczy na Facebooku.
Po wpisie w internecie zawrzało. Okazało się, że chętnych na naukę tańca klub może nie pomieścić. Ale na głowy organizatorów posypały się gromy. Postem Pomarańczy na Facebooku zainteresowały się media ogólnopolskie. W piątek ukazało się oświadczenie w sprawie nocnego kursu.
"Post oczywiście miał charakter prowokacyjny. Jego rolą było zwrócenie uwagi na trudną sytuację wielu przedsiębiorstw branży rozrywkowej, będących bez żadnej pomocy od marca i nie widzących tak potrzebnego wsparcia i światełka w tunelu. To już 285 dni. Tyle minęło od ostatniego otwarcia klubów 8.03.2020 r., a ile ich jeszcze przed nami?
Absurdy i brak logiki w wielu decyzjach dobija będące już na skraju wytrzymałości firmy. Klub nie zorganizuje oczywiście żadnego stacjonarnego wydarzenia, dopóki nie będziemy na 100% pewni, że nasi klubowicze są całkowicie bezpieczni."
[ZT]29032[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz