Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Incydent ochrony danych osobowych – kiedy zgłosić, jak reagować i co mówi RODO?

Artykuł sponsorowany 09:54, 26.05.2025

W dobie cyfryzacji i pracy zdalnej nawet najlepiej zabezpieczone systemy mogą paść ofiarą błędu ludzkiego, ataku z zewnątrz lub zwykłego niedopatrzenia. Incydenty ochrony danych osobowych zdarzają się wszędzie – od małych firm rodzinnych po międzynarodowe korporacje. Jednak nie każdy administrator wie, że niewłaściwa reakcja na naruszenie może skutkować wysoką karą finansową, utratą zaufania klientów lub interwencją organu nadzorczego.

Właśnie dlatego tak istotne jest regularne przeprowadzanie audytu RODO. Audyt RODO , który pozwala zidentyfikować słabe punkty w organizacji, skuteczne wdrożenie RODO, obejmujące nie tylko dokumentację, ale również praktyczne procedury, oraz odpowiednie szkolenie RODO dla pracowników, dzięki któremu potrafią oni rozpoznać i prawidłowo zgłosić incydent.

Czym jest incydent ochrony danych? Kiedy należy go zgłosić do UODO? Jak reagować krok po kroku i co zrobić, aby uniknąć ich w przyszłości?

Co RODO uznaje za incydent?

Zgodnie z art. 4 pkt 12 RODO, incydentem ochrony danych osobowych jest każde naruszenie bezpieczeństwa, które prowadzi do przypadkowego lub niezgodnego z prawem zniszczenia, utraty, zmodyfikowania, nieuprawnionego ujawnienia lub dostępu do danych osobowych. Może to być więc zarówno fizyczna kradzież dokumentów, jak i zgubienie pendrive’a z danymi klientów, błąd systemu skutkujący dostępem niepowołanych osób do plików, jak i wysyłka maila do niewłaściwego odbiorcy.

Co istotne – nawet jeśli naruszenie nie miało intencji przestępczej, a jego skutki są trudne do ocenienia od razu, może być uznane za incydent. Administrator danych nie powinien w takich przypadkach działać intuicyjnie, lecz opierać się na wewnętrznych procedurach zgodnych z RODO.

Kiedy trzeba zgłosić naruszenie do UODO?

Jeśli incydent może powodować ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych, administrator ma obowiązek zgłoszenia go do Prezesa UODO w ciągu 72 godzin od momentu jego wykrycia (art. 33 ust. 1 RODO). Ryzyko takie występuje np. wtedy, gdy ujawniono dane kontaktowe, finansowe, zdrowotne lub dane pozwalające na identyfikację osoby.

Zgłoszenie nie jest wymagane, jeśli administrator prawidłowo oceni, że incydent nie niesie ze sobą żadnego ryzyka – np. dane zostały zaszyfrowane, a dostęp do nośnika był dodatkowo zabezpieczony i podmiot je odzyskał. Niemniej jednak, obowiązek udokumentowania każdego naruszenia ciąży na administratorze zawsze – nawet jeśli ostatecznie nie zostało ono zgłoszone organowi.

W przypadkach, gdy naruszenie może powodować wysokie ryzyko dla praw osób (np. wyciek danych medycznych), administrator powinien poinformować także osobę, której dane dotyczą, bez zbędnej zwłoki (art. 34 RODO).

Jak powinien wyglądać prawidłowy proces reakcji?

Aby właściwie zareagować na incydent ochrony danych, organizacja powinna mieć opracowaną i wdrożoną wewnętrzną procedurę reagowania na naruszenia. Kluczowe etapy to:

  • Identyfikacja i analiza incydentu – co się stało, jakie dane zostały naruszone, ilu osób dotyczy problem, czy dane były zaszyfrowane?
  • Ocena ryzyka – czy incydent może prowadzić do naruszenia praw i wolności osób? Czy wymaga zgłoszenia do UODO?
  • Reakcja techniczna i organizacyjna – zatrzymanie źródła problemu, odzyskanie danych, zabezpieczenie systemów.
  • Zgłoszenie do UODO – jeśli jest wymagane, w terminie 72 godzin od wykrycia.
  • Poinformowanie osób, których dane dotyczą – gdy istnieje wysokie ryzyko dla ich prywatności.
  • Udokumentowanie incydentu – nawet jeśli nie wymaga zgłoszenia, trzeba go opisać, przeanalizować i archiwizować.
  • Wnioski i działania naprawcze – co należy zmienić, aby podobny incydent nie wystąpił w przyszłości.

Brak przygotowanej procedury lub niedopełnienie obowiązku zgłoszenia może być przez organ nadzorczy potraktowane jako rażące naruszenie obowiązku rozliczalności, co może skutkować nałożeniem kary.

Dlaczego audyt, wdrożenie i szkolenia mają znaczenie?

W praktyce większość incydentów ochrony danych wynika nie z luk w systemach informatycznych, lecz z błędów ludzkich – niewłaściwego przetwarzania danych przez pracowników, przypadkowego wysyłania informacji czy nieumiejętnego reagowania na zagrożenia.

Dlatego tak istotne są trzy filary skutecznego zarządzania ochroną danych.

Audyt RODO pozwala ocenić realny poziom zgodności z przepisami i wykryć luki w organizacji – zarówno na poziomie dokumentacji, jak i praktyki.

Wdrożenie RODO nie powinno ograniczać się do stworzenia polityki prywatności – to proces obejmujący przygotowanie procedur reagowania na incydenty, analizy ryzyka, rejestru czynności przetwarzania czy DPIA.

Szkolenie RODO uczy pracowników, jak rozpoznać sytuację mogącą prowadzić do naruszenia, jak działać zgodnie z procedurami i jak zgłaszać potencjalne problemy. Przeszkolony zespół to najlepsze zabezpieczenie przed kosztownym błędem.

Wdrożenie przepisów RODO „na papierze” bez realnego zaangażowania ludzi w firmie nie wystarczy, by zminimalizować ryzyko. Dopiero połączenie analizy, procedur i świadomego personelu daje pełną ochronę.

Czy jesteś gotowy na incydent?

Współczesna organizacja – niezależnie od wielkości – musi zakładać, że prędzej czy później wystąpi sytuacja kryzysowa związana z danymi osobowymi. Pytanie nie brzmi „czy?”, ale „czy jesteśmy na to gotowi?”. Im lepiej przygotowane są procesy, tym mniejsze ryzyko poważnych konsekwencji – prawnych, finansowych i wizerunkowych.

Biuro Porad Prawnych Zacharski wspiera przedsiębiorców i instytucje w audytach RODO, wdrażaniu skutecznych procedur oraz prowadzeniu szkoleń, które przekładają się na realne bezpieczeństwo danych w codziennej działalności.

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%