Nadleśnictwo Brynek otrzymało dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w wysokości 35 600 zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na ochronę zagrożonych wyginięciem rodzimych gatunków ptaków.
Wykonany zostanie monitoring zasiedlenia budek lęgowych, w których szukają sobie lokum nie tylko ptaki, ale też orzesznice, osy czy szerszenie. Budki trzeba co roku czyścić, te w złym stanie zostaną naprawione, zawieszone zostaną nowe.
– Przetarg na wykonanie prac wygrał Krzysztof Belik, pasjonat, lokalny ornitolog, który doskonale zna teren naszego nadleśnictwa – mówi Adam Mazur, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Brynek.
– Zostanie wyczyszczonych ponad 3,5 tysiąca budek lęgowych oraz zawieszonych 330 nowych – informuje Agnieszka Drabek z Nadleśnictwa Brynek.
Projekt dotyczy takich gatunków jak muchłówka żałobna i białoszyja, ale też pospolitych sikor. Budki są wieszane z nadzieją, że zagnieżdżą się w nich także pleszki, pełzacze, kowaliki i krętogłowy.
– Mają otwór o średnicy 35 mm i zabezpieczenie przeciwkunowe. Uniemożliwia ono kunom sięgnięcie łapką do wnętrza budki i wyciągnięcie piskląt czy dorosłych ptaków. Te przebywają w budkach nie tylko w okresie lęgowym, odpoczywają w nich jesienią czy zimą – mówi Krzysztof Belik. Zabezpieczenie to pogrubienie ścianki z otworem do co najmniej 6 cm.

Przy siedzibie nadleśnictwa można obejrzeć różnego rodzaju budki lęgowe dla ptaków i nietoperzy
W ramach projektu zostanie zamontowanych kilkanaście budek z większymi otworami, dziesięciocentymetrowymi. Są przeznaczone dla sów, głównie włochatek, gołębi siniaków i gągołów. W ramach programów małej retencji nadleśnictwa odbudowują czy budują nowe zbiorniki wodne. W takich miejscach dobrych warunków do gniazdowania szuka ptactwo wodne.
– Gągoły rzadko gnieżdżą się w budkach lęgowych, ale w sąsiednim nadleśnictwie, w Koszęcinie, już były takie przypadki – mówi Krzysztof Belik.

[ZT]29868[/ZT]