W piątek wybuchł pożar w kamienicy w Będzinie. Jedna osoba nie żyje, 5 ewakuowali policjanci i strażacy.
Dyżurny otrzymał zgłoszenie o eksplozji, do której doszło w kamienicy w Będzinie.
Kiedy na miejsce dotarli policjanci, na chodniku przed kamienicą, z której wydobywały się gęste kłęby dymu, zauważyli mężczyznę z rozległymi poparzeniami. Udzielili mu pierwszej pomocy.
Paliło się mieszkanie na parterze, płomienie były już w oknie.
Policjanci ustalili, że w budynku pozostali jeszcze lokatorzy. Weszli do kamienicy i razem z będzińskimi strażakami wyprowadzili 5 osób. Jedną ewakuowano z pomocą drabiny z I piętra, kolejną po klatce schodowej przy użyciu aparatu ewakuacyjnego.
Niestety jednej osoby nie udało się uratować – w pożarze zginęła 44-letnia kobieta. Strażacy dostali informację, że rozpalała w piecu.
Jej mąż z rozległymi poparzeniami został przewieziony przez załogę pogotowia ratunkowego do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Śledczy, pod nadzorem będzińskiej prokuratury z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności pożaru.
Czytaj też:
Bywalcy centrum kultury oburzeni. CKŚ apeluje o umiar i kulturę
[ZT]39096[/ZT]
ciekawe06:24, 07.12.2022
0 1
Czym rozpalała i czy to slonzocka 06:24, 07.12.2022