Sanepidu w Tarnowskich Górach nie będzie. Czy będzie w Bytomiu?

Sanepidu w Tarnowskich Górach nie będzie. Wojewoda śląski nie widzi powodu, by go tworzyć - pisaliśmy dwa lata temu. W czasie pandemii radni powiatowi apelowali do władz, by w naszym mieście ponownie otworzyć sanepid.

Powiat tarnogórski obsługiwany jest przez stację sanitarno-epidemiologiczną w Bytomiu. Jak wtedy wyliczyli samorządowcy, na terenie podległym tej instytucji mieszka 370 tysięcy mieszkańców. Dla porównania Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublińcu nadzoruje wyłącznie powiat lubliniecki, gdzie mieszka niecałe 77 tysięcy osób. W piśmie do wojewody samorządowcy pisali, że w Bytomiu jest za mało pracowników, dlatego mieszkańcy mają utrudniony kontakt z placówką. Proponowali, by utworzyć  stację w Tarnowskich Górach. Apel w tej sprawie poparło też kilka gmin z naszego terenu.

Rada powiatu otrzymała odpowiedź od wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka, który napisał, że nie godzi się na utworzenie kolejnej stacji sanitarno-epidemiologicznej w województwie.

"Przejściowe trudności w dostępie do służb sanitarnych w mojej ocenie w obliczu panującej epidemii, nie mogą być podstawą do tworzenia kolejnej stacji, a raczej do działań zmierzających do usprawnienia i wsparcia funkcjonowania obecnie działających" - napisał blisko dwa lata temu.

Radni mają inne zdanie na ten temat i dalej się dopytują, czy jest szansa na utworzenie stacji. W czerwcu podczas sesji rady powiatu obecna była szefowa bytomskiego sanepidu, której zadano to pytanie.

Dyrektor Jolanta Wąsowska rozwiała wszelkie nadzieje.

- Wojewoda absolutnie nie zamierza tworzyć kolejnej placówki sanepidu - powiedziała radnym powiatowym, powołując się na informacje, które przekazał  jej wojewódzki inspektor sanitarny.

Jak dodała, z kuluarowych rozmów wynika, że  minister planuje zmiany, które pójdą jednak w odwrotnym kierunku. Inspekcja będzie centralizowana. 

[ZT]36959[/ZT]