Jeszcze niedawno pisaliśmy o charytatywnej ustawce biegowej dla Urszuli Koby-Stasiak z Piekar Śląskich. Niebawem miał się odbyć Charytatywny Bieg ULEczymy Durś...
- Nie tak miało być. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy. W naszych sercach tliła się nadzieja, a w duszach płonęła sportowa złość – chcieliśmy razem z Ulą wygrać tę najważniejszą walkę. Mieliśmy jeszcze nie raz stanąć na starcie, ramię w ramię pokonywać przeszkody, razem śmiać się ze zmęczenia po kolejnym biegu. Teraz już wiemy, że ten wspólny finisz nie nastąpi – mówi zastępca prezydenta Piekar Śląskich Krzysztof Turzański, też biegacz.
Urszula Koba-Stasiak była biegaczką związaną z grupą Lecymy Durś. Piekarzanka miała wyjątkowo złośliwego raka. Był to trójujemny rak piersi, rzadki i agresywny z przerzutami.
- Podziękowania płynące z całego serca dla wszystkich, którzy walczyli razem z Ulą, którzy ją wspierali, wierzyli, pomagali, nie tracili nadziei. Zrobiliście wszystko, co było możliwe. Niestety, czasem nawet największa siła i determinacja nie wystarczą – podkreśla Turzański.
Czytaj też:
Działo się nad zalewem Nakło-Chechło!
Koszęcin. Pogrzeb śp. Jana Myrcika
Tarnowskie Góry. Zmarła Danuta Szlachcic-Dudzicz