Postaw przed domem miotłę, żeby inne czarownice widziały, że jedna tu już mieszka. Najpierw do środka wnieś stół, nigdy łóżko. I jeszcze... obsikaj fundamenty. Z budową domu wiąże się wiele przesądów.
Artykuł pochodzi ze specjalnego dodatku Gwarka "Wygodny dom".
Już przy wyborze terminu rozpoczęcia prac można usłyszeć: tylko nie w piątek, bo to złego początek. W poniedziałek też raczej nie, bo w tym dniu generalnie nie zaczyna się ważnych rzeczy. Najlepiej w środę albo sobotę i jeszcze przy pełni księżyca.
Pod narożnikami domu, w fundamentach albo na podłodze przed wylewkami można dać monety, najlepiej osiem - by nie zabrakło pieniędzy i pomyślności, obcas buta ? by przychodziło wielu przyjaciół, czy też skorupki jajek ? by dzieci były zdrowe. Niektórzy decydują się na różaniec.
Jednak kiedy wrzuci się drobniaki w fundament pod garażem, zapowiada to częste wymiany samochodów. Nie wiadomo, czy chodzi o to, że właściciela będzie na nie stać, czy o to że będą się psuły. Przetrwał też zwyczaj zakopywania pamiątek, np. egzemplarza lokalnej gazety czy rodzinnej fotografii.
Najbardziej znana jest chyba wiecha, czyli bukiet z gałęzi, słomy, kwiatów itp. Wiesza się go na ukończonej więźbie dachowej. Nawet jeżeli inwestor o tym nie pamięta, na pewno wiechę zrobią dekarze, zwłaszcza górale. A potem kolejny zwyczaj każe postawić im co najmniej jedną butelkę alkoholu.
Pierwszym meblem wniesionym do domu powinien być stół - aby nigdy nie zabrakło jedzenia. Za to jeżeli pierwsze będzie łóżko, ryzykujemy wniesienie do naszego nowego gniazdka chorób. Inny przesąd mówi, że lepiej, by pierwszej nocy w domu nie spędzili jego właściciele, tylko ktoś obcy. Można to obejść urządzeniem parapetówki z noclegiem.
Planując wprowadzenie się to nowego domu, możemy usłyszeć, że nie można tego robić w listopadzie i grudniu. Wtedy dni się skracają i w efekcie potem mieszkańcom wszystkiego będzie ubywało. Kolejne budowlane przysłowie odradza grodzenie się na jesień. Niektórzy mówią, że wróży to śmierć w rodzinie. I są osoby, które podchodzą do tego bardzo poważnie, w tym ekipy budowlane. Pewnemu inwestorowi z tego właśnie powodu firma odmówiła wykonania ogrodzenia pod koniec września.
Agnieszka Reczkin
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz