Śmierć na drodze ze Świerklańca do Orzecha

Zderzenie volkswagena z yamahą. Motocyklista ginie na miejscu. Miejsce zdarzenia: droga wojewódzka 911 biegnąca przez Orzech i Świerklaniec. Ten odcinek ma bardzo złą sławę: kierowcy jeżdżą tamtędy za szybko, a chodnik jest tylko z jednej strony.

Do wypadku doszło 3 sierpnia, na ul. Radzionkowskiej w Świerklańcu, tuż przy granicy z Orzechem. 35-letni Maciej M. z Nakła Śląskiego jechał motocyklem yamaha od strony ronda w kierunku Radzionkowa. W przeciwnym kierunku zmierzał jadący volkswagenem LT 28-letni Daniel L. z Radomska. Prawdopodobnie nie zauważył motocykla i skręcił w lewo. Yamaha uderzyła w tył samochodu. Przypuszczalnie motocyklista, policjant z komendy w Katowicach, jechał bardzo szybko. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Jak informuje st. sierż. Jacek Mężyk z tarnogórskiej policji, od 2012 r. na drodze wojewódzkiej nr 911 na feralnym odcinku doszło - licząc z ubiegłotygodniowym - do 2 wypadków i 15 kolizji. 1 osoba zginęła, 3 zostały ranne.

Statystyki policyjne nie wyglądają źle, ale z drugiej strony nie ma chyba dziennikarza Gwarka, który nie pisałby o skargach mieszkańców, że jest tam niebezpiecznie, bo kierowcy jeżdżą ul. Bytomską i Radzionkowską za szybko. A to teren zabudowany. "Niestety, na tej drodze wszystkie pojazdy mechaniczne przekraczają dozwoloną prędkość. Tam jest nagminne łamanie przepisów drogowych. (...) To była tylko kwestia czasu, aż stanie się tragiczny wypadek" ? czytamy w jednym z komentarzy na naszym profilu na Facebooku.

O przekraczaniu dozwolonej prędkości mówi też sołtys Orzecha Michał Nolewajka. Jednak wspomina o jeszcze jednym problemie. ? Na drodze są trzy przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Ich zamontowanie na pewno poprawiło sytuację pieszych. Tylko że kiedy przechodzą na zachodnią stronę ulicy, to nie mają jak bezpiecznie dojść do domów. Nie ma chodnika, tylko bardzo wąskie pobocze i rów odwadniający, w którym 2-3 razy w roku lądują samochody.

Sołtys wskazuje, że po zachodniej strony drogi Orzech się rozrasta, przybywa domów i mieszkańców. A publiczne instytucje są po drugiej stronie ? np. szkoła, przedszkole, czy kościół. ? Od dawna piszemy do Zarządu Dróg Wojewódzkich z prośbą o chodnik po drugiej stronie ulicy. Bez efektu ? dodaje sołtys, który uważa, że powinien też powstać pas dla rowerów, gdyż wielu rowerzystów jedzie tędy nad zalew Nakło-Chechło czy do parku w Świerklańcu.

? Chodnik jest po prostu niezbędny. Kiedyś prowadzono badania natężenia ruchu i okazało się, że DW 911 w Orzechu jest drugą najbardziej ruchliwą w województwie śląskim. Tu jest naprawdę niebezpiecznie ? zaznacza sołtys Orzecha.

Agnieszka Reczkin