Orkan Grzegorz przyniósł mniej szkód niż Ksawery, ale wichura i tak przysporzyła sporo pracy strażakom. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Mocno wiało w niedzielę, 29 października. Straż pożarna w powiecie tarnogórskim zanotowała 69 interwencji związanych z usuwaniem skutków wichury. 39 to powalone drzewa i połamane konary, 16 uszkodzone budynki, 10 - zerwane linie energetyczne, 4 - zalania. Na Osadzie Jana wiatr rozrzucił materiały budowlane, w Tąpkowicach porwał blaszany garaż, który owinął się wokół słupa energetycznego.
Jak informuje rzecznik tarnogórskiej komendy PSP mł. bryg. Piotr Pichura najwięcej wyjazdów było w gminach Ożarowice, Miasteczko Śląskie, Kalety, Tarnowskie Góry i części Zbrosławic. Najmniej - w Tworogu i Krupskim Młynie. Nie było rannych.
W powiecie lublinieckim w niedzielę i w poniedziałek do godz. 8.30 straż pożarna zanotowała 9 akcji. Tu też były to przede wszystkim tzw. wiatrołomy. W Piekarach Śląskich wśród 14 interwencji również nie było poważniejszych zdarzeń.
W miarę spokojnie było też po ?sąsiedzku?. W bytomskich dzielnicach Sucha Góra, Stroszek, Górniki i Stolarzowice zanotowano 15 wyjazdów - 11 do powalonych drzew i 4 do zerwanych przewodów i uszkodzonych elementów budynków. W całym Bytomiu były 42 interwencje.
Zdjęcia z facebookowych profili OSP Tąpkowice, Świętoszowice, Brynica, Lubliniec 998.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz