\"Miołech fajno ruła w Bizji nad Brynicą. Alech ją odstąpiół już wycieczkowiczom\". Czym dziś dla mieszkańców powiatu tarnogórskiego zalew Nakło-Chechło, tym w 20-leciu międzywojennym było kąpielisko Bizja koło Świerklańca, o którym wspomina ten zabawny dwuwiersz.
Wierszyk "Upały i kocynderka" ukazał się na łamach "Gustlika", satyrycznego dodatku katowickiego dziennika "Polska Zachodnia" w 1928 r. Już wtedy Bizja ? maleńki przysiółek w granicach administracyjnych Świerklańca, położony na prawym brzegu Brynicy ? należała do najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych w północnej części województwa śląskiego. Wypoczywali tam nie tylko mieszkańcy Tarnowskich Gór i powiatu tarnogórskiego, ale i odleglejszych rejonów województwa śląskiego, a nawet tej części Górnego Śląska, która po jego podziale w 1922 r. pozostała w granicach Niemiec, zwłaszcza z Bytomia. Dodatkową zaletą tej urokliwej miejscowości była bliskość zamku i pałacu w Świerklańcu (około 3 km), należących do magnackiego rodu Henckel von Donnersmarck, które można było zwiedzić po uprzednim zgłoszeniu. Nie brakowało też chętnych do obejrzenia nowoczesnego tartaku Donnersmarcków w pobliskiej Ostrożnicy.
Bizję odwiedzano pieszo, na rowerach, wozami konnymi ze specjalnie zamontowanymi ławkami, nazywanych lorami, samochodami osobowymi, a w końcu też autobusami. "Wszyscy na letnisko do Bizji. Używajcie kąpieli słonecznych i sportu pływackiego w znanem kąpielisku Bizji. Wycieczki do pobliskiego lasku. W niedzielę i święta KONCERT popularnej orkiestry 11pp [pułku piechoty] z Tarn. Gór. Pielęgnowane napoje i dobra kuchnia, przyczem ceny rzeczywiście bardzo przystępne. Słoneczne pokoje wraz z całodziennym utrzymaniem już od złotych 4,50. Zaprasza Gospodarz. Taniec w otwartej słonecznej sali. Wstęp wolny" ? zachęcały ogłoszenia w prasie tarnogórskiej.
Restauracja Rudolfa Rothauga, stojąca przy ówczesnej szosie wojewódzkiej z Ostrożnicy do Niezdary, ze znajdującymi się w budynku nad nią pokojami gościnnymi oraz salą taneczną pod drewnianą wiatą z podestem dla orkiestry, była centralnym miejscem przysiółka-letniska. Z jednej strony przylegał do niej las, z drugiej park ? ogród z alejkami, ławkami i stolikami.
Jednak największą atrakcją tego "uroczego miejsca wypoczynkowego", jak określał je tarnogórski kronikarz Jan Nowak, była szeroko rozlana i czysta wówczas w tym miejscu Brynica, w której zakolach znajdowały się piaszczyste plaże. Powierzchnia kąpieliska nie była oszałamiająca, ale dawała możliwość nie tylko skorzystania z kąpieli, ale też popływania kajakiem czy łódką. Wypoczywającym towarzyszyły nieraz koncerty muzyczne w wykonaniu orkiestr wojskowych z Tarnowskich Gór, jak również tarnogórskich mandolinistów czy strażackich orkiestrantów. Znad brzegów Brynicy, którą od zachodu otaczała zielona ściana lasów świerklanieckich, często unosił się śpiew, gdyż Bizję bardzo chętnie odwiedzali członkowie śląskich towarzystw śpiewaczych.
Świerklaniecki przysiółek na dawnej granicy województw śląskiego i kieleckiego bardzo upodobali sobie wojskowi, weterani powstań śląskich, harcerze i sportowcy. W Bizji odbywały się nawet zawody lekkoatletyczne, choć nie było tam boiska z bieżnią, a jedynie zwykła łąka. Mimo to organizowano nad rzeką biegi, skoki w dal, zawody w pchnięciu kulą, rzuty oszczepem i dyskiem. Nad Brynicą obchodzono też lokalne uroczystości Święta Morza, ustanowione w Polsce w 1932 r.
Moda na wypoczynek w Bizji utrzymywała się jeszcze po II wojnie światowej, mniej więcej do lat sześćdziesiątych, choćby za sprawą inicjatyw tarnogórskiego oddziału PTTK. Gdy jednak w powiecie tarnogórskim zaczęły powstawać duże zalewy i kąpieliska, jak Nakło-Chechło, Pniowiec czy Brzeźnica, o małej Bizji szybko zapomniano, a miejsce to, z różnych względów, zatraciło swój dawny urok. Dziś Brynica pomiędzy Bizją i Niezdarą płynie już inaczej niż kilkadziesiąt lat temu, a dawne kąpielisko porastają drzewa, gęste krzaki i chaszcze.
Krzysztof Garczarczyk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz