Płacą za wjazd do parku Repeckiego i dostają mandat

- Wpuszczają kierowców, biorą kasę, a potem okazuje się nie ma wolnych miejsc parkingowych ? denerwuje się czytelnik. Chodzi o wjazd do parku Repeckiego, szczególnie o osoby dojeżdżające do GCR Repty.

Na wjeździe do parku są dwie bramki ? od strony ul. Śniadeckiego i ul. Repeckiej. W przypadku tej drugiej w grę wchodzi tylko wyjazd. Kto chce wjechać na teren parku ? dojechać do GCR Repty, szkoły czy po prostu pospacerować, musi zapłacić. Chyba, że wystarczy mu pół godziny, wtedy opłaty nie ma.

? Miejsc parkingowych brakuje. Tymczasem na bramce wpuszczają każdego. Kończy się tym, że zdesperowani kierowcy zostawiają auta w miejscach niedozwolonych. Potem przyjeżdża policja i wlepia mandaty. Kierowca płaci i mandat, i opłatę za wjazd ? mówi czytelnik (dane do wiad. red.).

Marlena Szastok-Gazda, rzeczniczka GCR Repty przekonuje, że kiedy nie ma wolnych miejsc parkingowych, kierowca powinien wrócić i zaparkować samochód na parkingu przed szlabanem. Wtedy ani nie zapłaci za wjazd, ani nie dostanie mandatu. Nawet jeżeli ktoś kupuje karnet parkingowy, jest informowany, że nie gwarantuje to wolnego miejsca. ? Wiele osób chce po prostu zaparkować jak najbliżej ośrodka ? zauważa rzeczniczka. Przyznaje, że miejsc parkingowych notorycznie brakuje, kłopoty z ich znalezieniem mają także pracownicy GCR. Po zakończeniu modernizacji przybędzie kilkanaście, ale problemu to nie rozwiąże.

Czytelnik oponuje. ? To nie jest tak, że ktoś nie chce zaparkować na parkingu przed parkiem i potem przejść dłuższą drogą do ośrodka. Pacjenci mają umówione wizyty i zabiegi na konkretne godziny. To nieraz starsi, schorowani ludzie. Kiedy objadą już teren wokół ośrodka i nie znajdą wolnego miejsca parkingowego, po prostu nie są w stanie wrócić na parking przed parkiem i stamtąd dojść do GCR. Żeby zdążyć, musieliby chyba biec sprintem.

W ubiegłym roku na terenie parku wystawiono 39 mandatów za złe parkowanie i 8 za niewskazanie sprawcy (np. kiedy właściciel auta mówi, że nie pamięta, kto jeździł jego samochodem), do tego było 6 pouczeń. W tym roku jest 6 mandatów za złe parkowanie, 4 za niewskazanie sprawcy, 3 pouczenia i 29 spraw w toku. Najczęściej chodzi o łamanie zakazu zatrzymywania się, czasem o zostawienie auta na skrzyżowaniu.

Sierż. szt. Jacek Mężyk mówi, że nieraz mandaty dostają starsi ludzie, pacjenci GCR. Seniorzy przyznają, że wiedzieli, że łamią prawo, ale musieli już iść do lekarza czy na zabieg. Tyle, że mundurowi nie mają wyboru ? prawo zostało złamane, kara musi być. Mandat za parkowanie na zakazie wynosi 100 zł, do tego dochodzi 1 punkt karny.

Czytelnik mówi, że pracownicy firmy, która kasuje opłaty za wjazd do parku, powinni liczyć samochody i kiedy już wiadomo, że parkingi są pełne, nikogo więcej nie wpuszczać. ? Nie ma takiej możliwości. Firma nie posiada monitoringu. Nie da się też policzyć samochodów, bo część kierowców przyjeżdża na krótko ? na przykład podwozi pacjentów i wraca ? przekonuje Szastok-Gazda.

Agnieszka Reczkin