Polska Organizacja Partyzancka była najpewniej pierwszą organizacją podziemną, jaka pojawiła się w czasie okupacji hitlerowskiej w powiecie tarnogórskim. Została utworzona 5 listopada 1939 roku, ale wskutek dekonspiracji nie przetrwała długo. Jej czołowi działacze, Władysław Kurek i Wilibald Pietrek, zginęli pod nożem gilotyny w więzieniu śledczym w Katowicach.
? Jestem synem Tadeusza, młodszego brata Wilibalda. We wrześniu tego roku zmarła Stefania, ostatnia z ich licznego rodzeństwa, która przeżyła ponad 90 lat. Z tamtego pokolenia żyje jeszcze bratowa Wilibalda Pietrka, moja mama ? Helena Pietrek, dużo od niego młodsza. Pamięć o wujku nigdy nie zaginęła w naszej rodzinie. Do dziś zachował się list pożegnalny, jaki napisał do bliskich niedługo przed egzekucją w katowickim więzieniu. Ze względu na wymogi cenzury więziennej został napisany w języku niemieckim ? mówi Marian Pietrek, mieszkaniec Strzybnicy.
Wilibald Pietrek, syn Wincentego i Emmy, urodził się 25 września 1912 r. w Bytomiu. W młodości związany był z harcerstwem, później pracował jako urzędnik. Baza członkowska POP opierała się właśnie na przedwojennych członkach tarnogórskiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego. Należeli do niego także inni czołowi działacze tej podziemnej organizacji: jej założyciel i przywódca Władysław Kurek, Jan Jaksik czy Franciszek Blachnicki, po wojnie znany ksiądz katolicki, propagator trzeźwości i założyciel Ruchu Światło-Życie, dziś kandydat na ołtarze.
Działalność POP, która podlegała Służbie Zwycięstwu Polski (poprzedniczce Związku Walki Zbrojnej, przemianowanego później na Armię Krajową) na dobre rozpoczęła się w styczniu 1940 r. i koncentrowała się na aktach sabotażu. Trzeba jednak pamiętać, że konspiracja na Górnym Śląsku, tak jak i innych ziemiach przyłączonych do Rzeszy, rozwijała się w szczególnie trudnych warunkach. Gestapo, korzystając z pomocy prowokatorów i zdrajców, stosunkowo szybko wpadło na trop konspiratorów. Franciszek Blachnicki został ujęty już 27 kwietnia 1940 r. w Zawichoście koło Sandomierza, gdzie ukrywał się zagrożony aresztowaniem. Zasadniczy cios organizacji Niemcy zadali w trakcie wielkiej akcji 18 grudnia 1940 r. Wtedy to aresztowano Władysława Kurka i Wilibalda Pietrka oraz innych członków POP. Pojedyncze aresztowania, w Miasteczku Śląskim czy Suchej Górze, odbywały się jeszcze w marcu 1941 r. Ostatecznie do obozu koncentracyjnego Auschwitz trafiło ponad 30 osób związanych z organizacją.
W KL Auschwitz, po krótkim pobycie w więzieniu w Katowicach, znalazł się także Pietrek, który otrzymał numer obozowy 10243. Równocześnie toczył się przeciwko niemu, tak jak innym członkom POP, proces z oskarżenia o zdradę stanu. Wyrokiem Wyższego Sądu Krajowego (Oberlandsgericht) w Katowicach skazał został na karę śmierci przez ścięcie na gilotynie. Wyrok wykonano 12 maja 1942 r.
Tragiczny los Wilibalda Pietrka podzielił Władysław Kurek. Na karę śmierci przez ścięcie skazano też Franciszka Blachnickiego, jednak ? po kilku miesiącach oczekiwania w celi na egzekucję ? w sierpniu 1942 r. został ułaskawiony. Karę śmierci zamieniono mu na 10 lat ciężkiego więzienia, do odsiedzenia dopiero po zakończeniu wojny. Do tego czasu miał przebywać w obozach koncentracyjnych, których zaliczył kilka.
Po wojnie do rodziny W. Pietrka od czasu dochodziły pogłoski o możliwości uczczenia jego pamięci nazwą ulicy czy placu w Tarnowskich Górach. Tak się jednak nie stało. Z przywódców POP upamiętniono ks. Blachnickiego, którego imię nosi szkoła podstawowa nr 3 i rondo.
Krzysztof Garczarczyk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz