Wciąż mamy obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. W piątek (5 listopada) rano w hali targowej w Tarnowskich Górach, przestrzeganie obowiązku sprawdzała policja.
Do tego, że przynajmniej dla niektórych, obowiązek noszenia maseczki w miejscu publicznym jest trudny do wykonania, nie trzeba przekonywać. Dlatego dzielnicowi podczas codziennego obchodu postanowili to sprawdzić.
W tym celu poszli tam, gdzie rano panuje największy ruch i najłatwiej sprawdzić wykonywanie obowiązku. Takim miejscem jest bez wątpienia hala targowa w Tarnowskich Górach.
Na podstawie tego, co opowiadają niektórzy klienci, spodziewać się można, że dzielnicowi wypisali w hali cały bloczek mandatów. Nic podobnego.
Jak podaje sierż. szt. Jacek Mężyk z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach, plon kontroli jest, mówiąc delikatnie, skromny. Tylko jedna osoba, tak stwierdzili kontrolujący, nie stosowała się do nakazu.
Mandatu za to nie otrzymała. Policjant uznał za stosowne pouczyć ją tylko o obowiązku.
Z relacji klientki hali wynika, że na chwile przed kontrolą, spora część klientów nie miała na twarzach maseczek. Także dystans między ludźmi był fikcyjny.
Niektórzy, gdyby mogli, weszliby innym na plecy, Jakakolwiek próba zwrócenia uwagi, groziła natychmiastową awanturą.
Wejście policjanta podziałało jak zastrzyk. Na twarzach natychmiast zmaterializowały się maseczki, do tego prawidłowo, na usta i nos, założone.
Warto wiedzieć, że dzielnicowi, dokonując obchodu swoich rewirów, mają prawo zaglądać w miejsca publiczne, m.in. do placówek handlowych i sprawdzać wykonywanie obowiązku noszenia maseczek.
Brak takowej może być ukarany mandatem do 500 zł.
[ZT]33352[/ZT]
2 7
Cóż za hipokryzja! Po służbie sami łażą bez masek po sklepach i jest Ok? Może kontrola w Biedronce? a nóź się trafi funkcjonariusz bez maski .
5 1
Co robić A straż miejska pewnie patrolowala drogi
3 0
Dzielnicowy - nie drogówka #to policja nie ma ------ polski język trudny język. Gamoń pozostanie gamoniem . Pisz i czytaj logicznie.
7 0
Zapomnieli o najważniejszej sprawie, na hali może jednocześnie określona liczba osób, pewnie tego nie sprawdzili.
4 2
Na hali jest czujnik wchodzących i wychodzących ludzi, jeżeli ilość wchodzących ludzi przekroczy ilość to drzwi się zamykają ;)
6 0
Czujnik, 🤣🤣🤣 chyba przeciwpożarowy🤣🤣🤣
2 4
W Lidlu na gliwickiej wszyscy młodzi z bachorami na czele bez maseczek i pyskuja. Może trzeba jednak wojny z Białorusią jeszcze dIsiaj aby było wiadomo czemu jest taki burdel.
3 4
Maseczki tak pomagają, jak umarłemu kadzidło. Trzeba się szczepić. A jak ktoś nie chce to jego sprawa.
1 0
Z tym to jest różnie, wiem coś o tym, bo sama mam firmę i nie zawsze klienci maseczki noszą. Za to pracownicy muszą mieć firmowe z logo, które zamawiam ze spiroprint.pl czego jak czego, ale tego akurat pilnuje.