Jest szansa, że makieta kolejowa Semafor zostanie w naszym mieście i będzie wizytówką Tarnowskich Gór

W połowie lutego informowaliśmy, że makieta kolejowa Semafor zniknie z dworca w Tarnowskich Górach.

– Przegraliśmy z pandemią – powiedział dziennikarzowi "Gwarka" Józef John, właściciel makiety. Ogłosił, że można ją oglądać tylko do 27 lutego.

[ZT]34771[/ZT]

Wiadomość o tym, że makieta mogłaby zostać sprzedana i wyjechać z Tarnowskich Gór wywołała dyskusję, wiele osób uznało, że byłaby to strata dla miasta.  

Gdy pojawiła się informacja, że makieta zniknie z dworca w Tarnowskich Górach, sprawą zainteresował się Adrian Wolnik, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach. Doprowadził do spotkania właściciela makiety z burmistrzem Arkadiuszem Czechem.

"Otrzymałem zapewnienie burmistrza, że do końca tygodnia postara się znaleźć kompromis w celu pozostawienia makiety kolejowej na terenie Tarnowskich Gór, mając świadomość, że bezpośrednio nawiązuje ona do tradycji naszego miasta, kiedy kolejowy węzeł tarnogórski w niedalekiej przeszłości był największą stacją towarową w Europie, a Tarnowskie Góry nazywano miastem kolejarzy" – podsumował spotkanie Józef John.

W niedzielę na profilu Semafora na Facebooku ukazała się informacja, że rozmowy w sprawie pozostawienia makiety w Tarnowskich Górach będą kontynuowane.

"Jest to kolejny krok ze strony władz Tarnowskich Gór, służący zachowaniu makiety kolejowej Semafor dla mieszkańców naszego miasta oraz jako wizytówki dla odwiedzających nas turystów i gości" – napisał Józef John.

Właściciel makiety poinformował, że do czasu sfinalizowania zamierzeń, przedłużył wynajem powierzchni na dworcu kolejowym i makietę na razie dalej można oglądać.

Jest czynna od wtorku do niedzieli w godz. 11 - 16.

[ZT]35040[/ZT]