Zawód - kierowca autobusu. Skojarzenie – mężczyzna za kółkiem. PKM Świerklaniec próbuje zmienić ten stereotyp i chętnie szkoli kobiety, które mają odwagę prowadzić miejski autobus.
Niedawno przewoźnik ze Świerklańca wyemitował reklamę z udziałem kobiet, które prowadzą miejskie autobusy.
– Reklama skierowana jest do kobiet, które lubią prowadzić i nie boją się wyzwań. Chętne panie przeszkolimy i zaoferujemy im stabilną i satysfakcjonującą pracę – mówił kilka tygodni temu w rozmowie z nami Krzysztof Dudziński, pełniący obowiązki prezesa zarządu PKM Świerklaniec.
Reklama odbiła się szerokim echem, tym bardziej że występujące w niej panie rzeczywiście są zatrudnione przez świerklanieckiego przewoźnika. Czy jednak przyniosła efekt? – Odzew jest, również wśród kobiet – mówił kilka dni temu prokurent spółki i jednocześnie kierownik działu kadrowo-płacowego w PKM Świerklaniec Robert Blachliński.
Obecnie firma zatrudnia w charakterze kierowców 6 kobiet, od września za kierownicą miejskiego autobusu usiądzie kolejna. Będzie ich więc na razie 7. Na razie to niewiele, zważywszy, że w PKM Świerklaniec pracuje około 200 kierowców. Być może wkrótce to się zmieni, tym bardziej że, wraz z odnowieniem taboru autobusowego, bardzo zmieniły się warunki pracy.
Od wielu miesięcy przewoźnicy mają problemy ze znalezieniem kierowców. Stąd pomysł, by poszukiwać ich także wśród kobiet. – Niejednokrotnie radzą sobie za kółkiem lepiej niż mężczyźni. Takie między innymi opinie otrzymujemy od firmy, której zlecamy szkolenie kierowców – dodaje Robert Blachliński. Jak przyznaje, skierowanie oferty do pań ma też ten plus, że ociepla wizerunek firmy.
Firma zatrudnia zarówno pracowników, którzy mają uprawnienia, jak i tych bez doświadczenia. Kierowcy, którzy zdobywają dopiero uprawnienia, przechodzą kilkumiesięczny kurs na koszt przedsiębiorstwa. Jak mówi kierownik kadr, kurs kosztuje 11,5 tys. zł. Z tego powodu kursant i przyszły pracownik w zamian musi podpisać "lojalkę" – zobowiązanie, że będzie pracować w firmie przez trzy lata.
Jak tłumaczy nasz rozmówca, świeżo upieczeni kierowcy autobusów przez pierwsze dwa dni jeżdżą pod okiem bardziej doświadczonych kolegów. Potem muszą radzić sobie sami, ale obsługują mniej wymagające linie autobusowe, czyli takie gdzie np. jest mniej pasażerów.
Firma zatrudnia zarówno pracowników, którzy mają uprawnienia, jak i tych bez doświadczenia. Kierowcy, którzy zdobywają dopiero uprawnienia, przechodzą kilkumiesięczny kurs na koszt przedsiębiorstwa. Jak mówi kierownik kadr, kurs kosztuje 11,5 tys. zł. Z tego powodu kursant i przyszły pracownik w zamian musi podpisać "lojalkę".
Nie tylko świerklanieckie przedsiębiorstwo szuka kierowców. O bardzo złej sytuacji i brakach mówi się w całym sektorze transportowym. Kilka tygodni temu Północna Izba Gospodarcza poinformowała, że w całym kraju może chodzić nawet o 150 tys. wakatów. Część z nich to miejsca w należących do samorządów spółkach komunikacyjnych.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry. Budowa centrum przesiadkowego, roboty przerwano
[ZT]37643[/ZT]