Przekonywał, że młode kobiety należy "ugruntować do cnót niewieścich". Będzie jednym z gości imprezy w Tarnowskich Górach. Tym razem opowie o dezercji od małżeństwa.
W sobotę, 22 października i w poniedziałek, 24 października odbędzie się XXI Sympozjum Tarnogórskie pod zagadkowym hasłem: "Wierność naszemu »Westerplatte« a pokusa dezercji". Organizatorem jest Stanisław Kowolik. Jak zapowiada:
"Oj, będzie się działo. Miejmy nadzieję, że nie zaburzą naszej refleksji cenzorzy, globalni bądź lokalni socjotechnicy bądź zideologizowani aktywiści. Choć z pewnością z jednymi i z drugimi damy sobie radę".
Jednym z gości będzie doradca ministra nauki Przemysława Czarnka, dr hab. Paweł Skrzydlewski. Wśród Polek wątpliwą sławę przyniosło mu stwierdzenie, że młode dziewczyny trzeba "ugruntować do cnót niewieścich". Za ich wychowaniem ma bowiem stać "zepsucie duchowe" i egoizm. W Tarnowskich Górach skupi się na "współczesnych przyczynach dezercji od małżeństwa i życia rodzinnego".
Kolejnym prelegentem będzie redaktor gazety "Do Rzeczy" Paweł Lisiecki, który zajmie się często poruszanym na łamach gazety "tęczowym bolszewizmem". "Do Rzeczy" słynie z nieprzychylnego stosunku do mniejszości seksualnych i uchodźców.
Będzie też można posłuchać Leszka Sykulskiego. Politolog z kolei zasłynął z przeprowadzonego pod koniec kwietnia wywiadu z ambasadorem Rosji w Polsce Siergiejem Andriejewem.
"Nawoływanie do wspierania militarnego Ukrainy przez Polskę jest narażaniem naszego kraju na działania odwetowe Rosji i ew. niepotrzebną wojnę. Dodajmy, wojnę w interesie USA i Wielkiej Brytanii, gdzie Polacy stanowiliby "mięso armatnie" mocarstw morskich. Nie idźmy na tę wojnę!" - to jeden z wpisów na Twitterze Leszka Sykulskiego.
Ubiegłoroczne sympozjum zakończyło się skandalem. Chodziło o wykład Witolda Gadowskiego.
Wykład miał być o wolności, ale zeszło na koronawirusa i "substancje eksperymentalne" jak określił szczepionki przeciwko COVID-19 prelegent. Część osób wyszła z sali. Odciął się od tego burmistrz Tarnowskich Gór, który patronował sympozjum. Oświadczenie burmistrza rozsierdziło Witolda Gadowskiego, który zagroził: "Poprzedni obiekt moich zainteresowań - z Bogatyni - skończył za kratkami". Z kolei włodarz zapowiedział "Analizujemy możliwości wyciągnięcia konsekwencji z powyższej sytuacji".
Sympozjum odbywa się w Tarnowskich Górach po raz kolejny. W ubiegłym roku organizatorzy otrzymali z budżetu Tarnowskich Gór ponad 17 tys. zł. Wynagrodzenie prelegentów wahało się od 1100 do 1300 zł. Miasto też było partnerem wydarzenia, tak jak w tym roku.
Sympozjum odbywa się w Tarnowskich Górach po raz kolejny. W ubiegłym roku organizatorzy otrzymali z budżetu Tarnowskich Gór ponad 17 tys. zł. Wynagrodzenie prelegentów wahało się od 1100 do 1300 zł. Miasto też było partnerem wydarzenia, tak jak w tym roku.
– Znamy na razie część kosztów organizacji tegorocznego sympozjum. Wykłady będą kosztować 14,3 tys. zł, a druk plakatów i zaproszeń 1180,83 zł. Nie znamy jeszcze kwot związanych z publikacją, która podsumuje XXI Sympozjum Tarnogórskie. Chodzi o kwestie druku i redagowanie tekstów. Poznamy je w przyszłym roku – informuje Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.
Pełen program dostępny jest tutaj.
Czytaj także:
Radni: przekażmy dwie drogi powiatowe województwu. Czy to się może udać?
[ZT]38251[/ZT]