Kilka miesięcy temu w Tarnowskich Górach rozpoczęto akcję oczyszczania miejskich ulic z wraków. Także powiat na okrągło walczy z właścicielami porzuconych samochodów. Na płatnym parkingu w tej chwili stoi kilkadziesiąt zholowanych aut. Za ich przechowywanie płacimy my wszyscy.
Dlaczego właściciele nie odbierają swoich samochodów? Bo zwykle chodzi o złom na kółkach. Samorząd ponosi koszty ich przechowywania, ale nie może zezłomować bez decyzji sądu, a sąd decyzji nie wydaje.
Powiat ma obowiązek usuwać pojazdy, które zostały porzucone oraz prowadzić parking strzeżony. W Tarnowskich Górach znajduje się on przy ulicy Pyskowickiej. Wśród odholowywanych pojazdów 99 proc. to samochody osobowe.
Właściciel, który chce odzyskać swoje auto musi zapłacić za jego holowanie i przechowanie. Wg nowych stawek od przyszłego roku za odholowanie samochodu osobowego do 3,5 tony opłata wyniesie 606 zł, a za parkowanie na parkingu powiatowym– 52 zł za każdy dzień.
Najszybciej z parkingu odbierane są cenne samochody, nieuszkodzone, jest jednak sporo aut o znikomej wartości, za którymi nikt nie tęskni.
Starostwo próbuje ściągnąć pieniądze od właścicieli, kierując sprawę do komornika. Zwykle jednak bezskutecznie.
- W większości przypadków ludzie mają tak niskie dochody, że ściągalność należności jest niewielka. Tymczasem kary są wysokie – sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Barbara Machura, sekretarz powiatu.
Jednocześnie urząd dopiero po trzech miesiącach może wystąpić do sądu z wnioskiem o przepadek mienia. Dopóki nie ma decyzji, wszyscy płacimy za przechowywanie zholowanego auta.
- W październiku na powiatowym parkingu było 46 samochodów, które stały tam dłużej niż trzy miesiące – mówi naczelnik wydziału gospodarczego starostwa Dariusz Łuczak. Sprawy są w sądzie. Rocznie powiat złomuje około 10 samochodów.
Dlaczego tylko tyle?
- Mamy poważny zator w sądzie. W ubiegłym tygodniu podpisywałam prośbę do prezesa sądu, żeby przyspieszyć rozpatrywanie naszych wniosków o przepadek pojazdu. Część wniosków złożonych w 2019 roku jeszcze nie została rozpatrzona - mówi starosta tarnogórski Krystyna Kosmala.
[ZT]38667[/ZT]
Anna 07:11, 09.11.2022
Sędziowie specjalnie przetrzymują w sądach błache sprawy , by koszta urosły. Kasta z PRL blokuje. 07:11, 09.11.2022
Otomoto08:06, 09.11.2022
Czyli co, cała akcja polega ne tym aby zarobił właściciel parkingu. 08:06, 09.11.2022
Mechanik10:12, 09.11.2022
Chciałbym aby ktoś wyjaśnił jak można nie znaleźć właściciela pojazdu, jest numer rejestracyjny a w przypadku jego braku jest numer VIN. 10:12, 09.11.2022
Darek11:14, 10.11.2022
Znajdują właściciela bez problemu ale on nie odbiera samochodu bo nie ma kasy zeby zapłacić. A komornik tez nie moze z niego ściągnąć bo robi na czarno i ma na wszystko wyje....
Winebponosza tylko i wylaczne sady ktore w nieskonczonosc zajmuja sie *%#)!& sprawa lezy w sadzie od 2 lat i nawet nie ma zadnego powiadomienia czy nadzieji na koniec. A kasy ktora chce odzyzkac od dluznika jak nie bylo tak nie ma . To jest wlasnie ta reforma sadownictwa PIS . Nic tylko zwymiotowac na te rządy 11:14, 10.11.2022
Jorg13:30, 09.11.2022
Tak to już jest w naszym mieście, drzewa wytną w jeden dzień a starych gratów nie potrafią się pozbyć przez lata. 13:30, 09.11.2022
takie to polskie15:18, 09.11.2022
polacy tylko drogie auta biora !!! 15:18, 09.11.2022
Misza21:05, 09.11.2022
0 0
Czyli powiat.
Cyt.: Powiat ma obowiązek usuwać pojazdy, które zostały porzucone oraz prowadzić parking strzeżony. 21:05, 09.11.2022