W sobotę, 10 grudnia, między godz. 10 a 12 przed halą targową w Tarnowskich Górach będą zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "TAK dla in vitro". W środę in vitro zajęli się radni sejmiku śląskiego.
Od listopada w całej Polsce trwa zbiórka podpisów pod projektem "Tak dla in vitro". To inicjatywa Koalicji Obywatelskiej. Celem przedsięwzięcia jest przywrócenie państwowej refundacji zabiegów in vitro. Żeby projektem zajął się sejm, musi go poprzeć co najmniej 100 tysięcy obywateli. Podpisy będą zbierane do końca stycznia.
Radny miejski Łukasz Garus zapowiedział zbiórkę podpisów pod projektem w Tarnowskich Górach. Będzie można to zrobić w sobotę, 10 grudnia, przed halą targową, między godz. 10 a 12. Pod projektem można też podpisać się w biurze Łukasza Garusa przy ul. Krakowskiej 17/1 i w biurze posła KO Tomasza Głogowskiego przy ul. Opolskiej.
Obywatelski projekt ustawy "TAK dla in vitro" zakłada, że na realizację programu leczenia niepłodności corocznie zostaną przeznaczone środki z budżetu państwa, będące w dyspozycji ministra zdrowia w wysokości nie niższej niż 500 mln zł. Co roku minister będzie zobowiązany do przedstawienia kompleksowego planu refundacji.
Metodą in vitro zajął się sejmik śląski. Wczoraj, 7 grudnia, radni sejmiku przegłosowali poparcie dla przystąpienia do tworzenia programu polityki zdrowotnej. Ma zapewnić dofinansowanie do metody in vitro parom małżeńskim starającym się o dziecko. Za było 27 radnych, 9 przeciwko, 1 wstrzymał się od głosu. Oznacza to, że zarząd województwa będzie musiał w budżecie znaleźć pieniądze na ten cel.
Projekt trafił pod obrady po raz drugi. W sierpniu, kiedy większość w sejmiku miało PiS, przepadł w głosowaniu.
W sumie na realizację programu w latach 2023-26 ma zostać przeznaczone 20 mln zł, po 5 mln zł na rok. Ze wsparcia będzie mogło skorzystać ok. 1500 par.
Głosowanie poprzedziła długa dyskusja. Wielu radnych mówiło o tym, jak ważne jest to wsparcie dla małżeństw, które borykają się z niepłodnością i marzą o dziecku. Procedury są kosztowne.
- In vitro to dziecko. In vitro to przede wszystkim miłość. Miłość, a nie polityka - zabrała głos posłanka KO Monika Rosa
Były też inne opinie, z pewnością bolesne i krzywdzące dla rodziców i dzieci urodzonych przy pomocy metody in vitro.
- Dzieci poczęte w ten sposób bardzo często pozbawione są elementarnego prawa do własnej tożsamości. Rodzi się generacja ludzi, którzy nie wiedzą, kim są i skąd pochodzą - twierdził radny PiS Zbigniew Przedpełski.
Do jego słów odniosła się radna Urszula Koszutska.
- Szanowny kolego, dziecko nie jest towarem, ale podmiotem, które zasługuje na uczucie i miłość. Jestem przekonana, że dzieci, które pochodzą z metody in vitro są szczególnie oczekiwane, szczególnie kochane i otaczane troską. Proszę się zastanowić, co w naszej sali przekazuje pan słuchającym. Nie dyskryminujmy osób – to po pierwsze. Po drugie, nikt pana nie namawia do stosowania tej metody, każda para ma prawo decydować o swoim życiu. Metoda in vitro nie dotyczy tylko kobiet, zapomnieliśmy o mężczyznach, którzy są bezpłodni. To para jest leczona tą metodą - mówiła.
Czytaj także:
Idą święta. Próbowali ukraść z rynku karuzelę świąteczną i choinki
[ZT]39117[/ZT]
3 13
Samorząd z Katowic weźmie na to kasę! Szwabów i slonzokow opodatkować dodatkowo - PO drobno to ich teren , ten Slonsk . Tak twierdzi rabin knur rr z TG - hanys .
17 8
Podpisuje się rękami i nogami BRAWO i jestem za wykastrowaniem wszystkich PiS -owców .
2 4
Ręce i nogi to ty chyba masz ,ale z rozumem to coś kiepsko , no i nie znęcajmy się nad Patologią Obszczymurków .
9 7
PiS nie toleruje dzieci z in vitro ale tolerują incucht za Buga tam odsetek jest dalej największy i wśród kresowian .
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz