Wciąż nie ma stanowiska prokuratury w sprawie wybuchu w zakładach Nitroerg w Krupskim Młynie. Teraz jednak wiadomo, dlaczego śledztwo nie dało dotąd rezultatu.
Przypomnijmy, że komisja powołana przez zarząd spółki nie odkryła przyczyn, ograniczyła się do opracowania kilku hipotez, które przekazała prokuraturze.
Równolegle pracują prokuratorzy. Zostali jednak „uziemieni” przez biegłego. Do tej pory bowiem nie ma opinii, opracowanie której zlecili mu prokuratorzy.
Jak informuje Joanna Smorczewska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, dalsze czynności będą zależały właśnie od opinii. Tej nie ma, bo biegły, ze względu na stan zdrowia, poprosił o przedłużenie terminu.
Prokurator, biorąc pod uwagę sytuację i przedstawione przez biegłego okoliczności przychylił się do wniosku. Termin został przedłużony.
Prokuratura zapewnia, że prace nad opinią trwają. Podaje nawet nowy termin ich zakończenia. Opinia ma być wydana do końca września tego roku. Do tragicznego wypadku, w którym zginęły dwie osoby, doszło w lutym ubiegłego roku...
Czytaj też: Punkt graniczny na drodze do kościoła. Wizyta u sąsiada tylko z dokumentami
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz