Kierowca był pod wpływem marihuany i wjechał czołowo w samochód, którym podróżowali nastolatkowie. Na leczenie jednego z nich, ciężko rannego, zorganizowano zbiórkę w sieci.
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września ubiegłego roku w Ostrożnicy w Świerklańcu.
31-letni mieszkaniec Bytomia jechał audi i najpierw zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z autobusem.
Na miejscu zatrzymała się 41-letnia mieszkanka Tąpkowic, chciała pomóc uczestnikom stłuczki. Kierowca audi niespodziewanie wsiadł do jej forda i z impetem odjechał. Trzy minuty później zderzył się czołowo ze skodą, którą prowadził 18-letni mieszkaniec Ożarowic. Razem z nim jechało trzech nastolatków w wieku 17 i 18 lat, mieszkańców powiatu będzińskiego i Ożarowic. Cała piątka z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitali.
Sprawca tego tragicznego wypadku był pod wpływem marihuany.
[FOTORELACJA]27867[/FOTORELACJA]
Jednym z pasażerów skody był Szymon.
- Tej nocy życie mojego syna zmieniło się bezpowrotnie. Kiedy dowieziono go do szpitala, jego stan był krytyczny, był nieprzytomny. Miał wiele obrażeń, m.in. złamanie chrząstki tarczowej krtani i złamanie w odcinku szyjnym kręgosłupa. Całej naszej rodzinie świat zawalił się na głowę. Robimy wszystko, żeby Szymon wrócił do zdrowia, chociaż długa droga przed nami” – pisze Robert, tata Szymona na zrzutka.pl.
Uraz krtani i tchawicy spowodował, że nastolatek nie może mówić i sam oddychać, potrzebuje rurki tracheotomijnej. Do tego jest w kiepskim stanie psychicznym. Nie chce jeść. Nie chce żyć jako inwalida, boi się, co będzie dalej.
Na początku marca Szymon przeszedł operację rekonstrukcji krtani. Była przeprowadzona prywatnie i kosztowała 120 tys. zł. Rodzina sama za nią zapłaciła, zapożyczyła się w bankach, wśród rodziny i znajomych. Do tego dochodzą dodatkowe wydatki.
„Bardzo trudno unieść to finansowo. Z całego serca prosimy o wsparcie dla Szymona. Pieniądze są niezbędne na pokrycie kosztów operacji, rehabilitacji, wyjazdów sanatoryjnych oraz leczenia, kosztów leków, środków pielęgnacyjnych. To wszystko jest niezbędne do powrotu syna do zdrowia” – podkreśla pan Robert.
Cel zbiórki to 150 tys. zł.
Czytaj też:
Prokuratura oskarża go o usiłowanie zabójstwa. Sąd przeciw aresztowi
Zderzenie z autobusem, potem czołówka z osobówką
Szedł boso ulicą. Był ubrany w bokserki i koszulkę
[ZT]48951[/ZT]
Skandal08:32, 15.03.2024
5 0
Kierowcę obciążyć kosztami leczenia i rehabilitacji. 08:32, 15.03.2024