W najbliższą niedzielę z Tarnowskich Gór do Piekar Śląskich wyruszy pielgrzymka ślubowana. Ma prawie 350 lat tradycji.
348 lata temu miasto nawiedziła "wielka i zaraźliwa choroba i dużo ludzi poumierało" – napisał Jan Nowak w "Kronice miasta i powiatu Tarnowskie Góry". Ofiary miano liczyć w setkach. Mieszkańców miasta i okolic miała dziesiątkować cholera. Zgodnie z ówczesnym stanem wiedzy medycznej za lekarstwo uważano alkohol.
"I w ten ekstremalny kraniec wpadło rozhisteryzowane społeczeństwo. Ludzie masowo umierali w domach, na drogach - po prostu wszędzie" – podaje ks. Jan Górecki w publikacji "Pielgrzymka ślubowana z Tarnowskich Gór do Piekar".
W 1676 r. w Tarnowskich Górach misje głosili dwaj jezuici z Krakowa. Ks. Tomasz Witkowicz i ks. Jerzy Pośpiel (lub też Pośpiech jak podaje dr Krzysztof Gwóźdź w "Historii Tarnowskich Gór") nakazali pielgrzymkę do Matki Boskiej Piekarskiej. Kronikarz Nowak napisał: "Wierząc niezachwianie w opiekę N.M. Panny, urządzili obywatele procesję błagalną do jej cudami słynącego obrazu do Piekar. Wysłuchała Matka Boska prośby naszych przodków i zaraza natychmiast ustała". Nie było fali nowych zakażeń, a osiemnastu pielgrzymów przypisywało swoje uzdrowienia wstawiennictwu Matki Przedziwnej z Piekar.
"W dowód wdzięczności za doznaną łaskę Tarnogórzanie składali ślub, według którego procesja dziękczynna miała się odbywać corocznie w niedzielę po 2 lipca, tzn. po święcie Nawiedzenia N. M. P. Przez całe wieki ślubu tego dotrzymywano i niedziela Piekarska należała do najbardziej uroczystych w całym roku, albowiem dawniej wszyscy obywatele bez różnicy stanu, zacząwszy od burmistrza i radnych, którzy ze świecami w ręku kroczyli za księdzem, do najniższego robotnika i służącej, brali w niej udział. Czasy niestety się zmieniły; wierny przysiędze dawnych mieszczan pozostał tylko uboższy lud i część stanu średniego" – napisał Jan Nowak.
Z zaangażowaniem było bardzo różnie. Jeszcze wieki temu bywały lata, że do Piekar pielgrzymowała tylko służba, a mieszczanie szli jedynie do Karłuszowca. Z drugiej strony w PRL-u, w latach 50. i 60. XX w. pielgrzymowano mimo państwowych restrykcji, a ks. Arnold Woźnica płacił kary pieniężne za organizowanie pielgrzymki ślubowanej.
Ślubowana pielgrzymka z Tarnowskich Gór do Piekar Śląskich odbędzie się w niedzielę, 7 lipca. Wyruszy z kościoła śś. ap. Piotra i Pawła o godz. 7.30.
Czytaj też:
Atrakcja w zasięgu ręki. Zatopiona kopalnia Bibiela Pasieki
Atrakcja w zasięgu ręki. Uroczysko Źródełko między Bruśkiem a Krywałdem
[ZT]51268[/ZT]