– Dostaliśmy z żoną 100 zł mandatu za to, że zużywamy zbyt mało wody i za rzadko opróżniamy szambo – denerwuje się tarnogórzanin.
Nasz rozmówca mieszka z żoną w Bobrownikach Śląskich. – Jesteśmy starszymi, schorowanymi ludźmi, mamy mały dom i staramy się oszczędzać wodę. Miesięcznie zużywamy jej około 1 m sześc – mówi tarnogórzanin.
W związku z tym nie opróżnia też szamba tak często, jak jest to wymagane. Zapewnia, że nie jest przepełnione. Do tego znajduje się w miejscu trudno dostępnym, tak że w sezonie jesienno-zimowym wóz asenizacyjny nie jest w stanie tam dojechać. – Dlatego szambo jest większe, żeby nie trzeba go było tak często opróżniać – zauważa mieszkaniec Bobrownik Śląskich.
Poczuł się fatalnie, kiedy do jego domu przyszli strażnicy miejscy i wlepili mu 100 zł mandatu za zbyt rzadkie opróżnianie szamba.
– Ukarano niewinnych, starszych ludzi za to, że oszczędzają wodę, a przy okazji dbają też o środowisko. W grę wchodzą nie tylko pieniądze, ale i nasz honor – irytuje się tarngórzanin.
– Mieszkaniec Bobrownik Śląskich dostał 100 zł mandatu za łamanie miejscowego prawa. A prawo to zostało wprowadzone, by chronić mieszkańców przed zalewaniem ściekami z przeciekających, nieopróżnianych szamb i przed zanieczyszczaniem wód gruntowych – odpowiada Ewa Kulisz, rzeczniczka urzędu miejskiego w Tarnowskich Górach.
Straż miejska kontroluje, czy szamba są regularnie opróżniane.
–Przepis o tym, że szambo należy opróżniać przynajmniej raz na 4 miesiące, znalazł się w naszym regulaminie utrzymania czystości i porządku przyjętym przez radę miejską. Podobne regulacje mają wszystkie gminy. Niektóre nakazują opróżniać szamba częściej niż my, nawet co kwartał – wyjaśnia rzeczniczka.
Przekonuje, że to nie za często i na pewno miasto nie zmusza nikogo do nadmiernego używania wody. Podaje szacunki GUS-u, że w Polsce jedna osoba zużywa średnio 4,5 m sześc. wody miesięcznie. – Oznacza to, że dwie osoby zużywają w ciągu czterech miesięcy 36 m sześc. wody, czyli 36 tys. litrów. Powinny więc odprowadzić do szczelnego szamba kilkadziesiąt tysięcy litrów ścieków. Tymczasem przeciętna pojemność szamba to około 10 tys. l. Jeśli na działce nie ma kanalizacji, jest tylko szambo, gdzieś te tysiące litrów muszą trafić – puentuje Ewa Kulisz.
Czytaj też:
Bezpłatne badania podczas pikniku przy szpitalu
Śmiertelny wypadek na DK 11. Nie żyje motocyklista
Szlifują pasje, budują dobre relacje. Ruszyły zapisy
[ZT]54053[/ZT]