Zamknij

Tarnowskie Góry. Zabytkowy krzyż popada w ruinę. Radny Śnietka pyta, co dalej?

07:54, 15.09.2024 . Aktualizacja: 09:13, 15.09.2024
Tarnowskie Góry. Zabytkowy krzyż popada w ruinę. Radny Śnietka pyta co dalej. Fot. Jarosław Myśliwski Tarnowskie Góry. Zabytkowy krzyż popada w ruinę. Radny Śnietka pyta co dalej. Fot. Jarosław Myśliwski

Niszczeje zabytkowy krzyż, który Urząd Miejski w Tarnowskich Górach sprzedał wraz z nieruchomością w Reptach Śląskich. Radny Bartosz Śnietka pyta, co miasto zrobiło, by ocalić zabytek i czy wyciągnięto wnioski na przyszłość?

O niszczejącym krzyżu, który stoi przy ul. Repeckiej 63 "Gwarek" informował w lipcu. Zabytek składa się z postumentu z dużą wnęką, w której jest figura oraz kamiennego krzyża, do którego przytwierdzone są metalowa figura Chrystusa i blaszany kartusz z napisem INRI. Postument rozsypuje się. Figura, w dolnej części uszczerbiona, jest już w takim stanie, że trudno domyślić się, kogo przedstawia. W materiałach historycznych można znaleźć informację, że chodzi o św. Jana Nepomucena, który w rękach trzyma krzyż i palmę.

Zabytkowy krzyż widnieje w Gminnej Ewidencji Zabytków, gdzie czas jego powstania określono na połowę XIX wieku. Stojący za nim budynek datowany jest na początek XX wieku, został rozbudowany w 1938 r. Ta data została oznaczona na fasadzie popadającego w ruinę domu. Cała nieruchomość popada w ruinę. Urząd Miejski w Tarnowskich Górach sprzedał ją w 2015 r. Nie zadbał wtedy o zabezpieczenie zabytku.

Co zamierza urząd?

Radny Śnietka zapytał na początku lipca, jakie kroki planuje podjąć urząd miasta w celu odnowienia i konserwacji figury.

Burmistrz Arkadiusz Czech odpowiedział, że ponieważ miasto sprzedało wraz z nieruchomością figurę, stała się ona własnością prywatną, w związku z czym urząd miejski nie może podjąć żadnych bezpośrednich kroków w celu jej odnowienia.

"Istnieje możliwość wydzielenia działki z figurą i nabycia jej przez gminę lub możliwość przesunięcia figury na teren działki gminnej. Czynności te wymagają zaplanowania środków w budżecie, zawarcia umowy dwustronnej oraz zgody organu konserwatorskiego. Celem nadrzędnym jest ochrona tego zabytku, zatem deklarujemy wszelką pomoc w realizacji celu" – napisał burmistrz Tarnowskich Gór.

Czas płynie na niekorzyść zabytku

Czas ucieka, zabytkowy krzyż jest w takim stanie, że może nie przetrwać kolejnej zimy. Pod koniec sierpnia radny Bartosz Śnietka wrócił do tematu. Zapytał, czy wysłano już pismo do właściciela działki z propozycjami działań w kierunku rekonstrukcji figury? Jeśli tak, jaka była reakcja właściciela? Czy zostały już podjęte jakiekolwiek kroki w celu wydzielenia działki z zabytkiem i jej odkupienia od właściciela? Jeśli tak, na jakim etapie znajdują się te działania? Czy zaplanowano środki w budżecie na wydzielenie działki lub przesunięcie figury na teren gminny? 

"Czy Urząd Miasta może zapewnić, że w przyszłości będzie starać się takich sytuacji podobnych jak z tutejszym zabytkiem omijać i wyciągnie z tego wnioski?" – dopytuje radny Śnietka.

Wysłano pismo

Burmistrz Arkadiusz Czech odpowiedział, że zostało wysłane pismo do właściciela krzyża. 

"Oczekujemy na odpowiedź lub kontakt z jego strony. Wstępny kontakt z właścicielem w tej sprawie był już uprzednio (rozmowa w siedzibie UM). Właściciel wstępnie zadeklarował zajęcie się krzyżem, tym bardziej, że osobiście zna się na konserwacji kamienia (prowadził wraz z ojcem pracownię sztukatorsko-konserwatorską)" – napisał burmistrz Czech.

Jak wynika z odpowiedzi żadne konkretne decyzje, które mogłyby ocalić zabytek, póki co w Urzędzie Miejskim w Tarnowskich Górach nie zapadły.

Urząd zapewnia

"Urząd Miejski może zapewnić, że dołoży wszelkich starań, by nie sprzedawać w przyszłości nieruchomości z zabytkiem, o którym nie ma wyraźnej informacji, że znajduje się na danej działce. Jeżeli taka sytuacja jednak zajdzie, przyszły nabywca zostanie o tym poinformowany wraz z pouczeniem o prawach i obowiązkach z faktu posiadania zabytku wypływających, m.in. jak z zabytkiem się obchodzić, do jakich organów się zwracać i jakie procedury w różnych możliwych wypadkach obowiązują" – odpowiedział na ostatnie pytanie radnego burmistrz Czech.

Burmistrz tłumaczy się, że nie ma służb konserwatorskich, a tylko one są władne interesować się stanem zabytków prywatnych, dokonywać inspekcji, nakładać obowiązki, grzywny i zakazy, a następnie rozliczać właścicieli z działań. Ochrona zabytków znajdujących się w gminnej ewidencji zabytków (poza rejestrowym układem urbanistycznym) leży w kompetencjach powiatowego konserwatora zabytków.

"Urząd Miejski stanem zabytków znajdujących się w rękach prywatnych, państwowych, spółdzielczych oraz wszelkich innych, nie gminnych, zajmować się nie może i nie powinien, z powodu braku legitymacji prawnej" – napisał burmistrz Czech.

Dlaczego więc, mając świadomość braku możliwości, gdy chodzi o przyszłą ochronę zabytkowego krzyża w Reptach Śląskich, władze miasta go sprzedały? Dlaczego wtedy nie wydzielono z nieruchomości działki z krzyżem i nie pozostawiono jako własność miasta, tylko pomyślano o tym dopiero teraz?

Natomiast przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Repty Śląskie Justyna Kosmała poinformowała nas, że spotkanie w sprawie przeniesienia zabytkowego krzyża z właścicielem nieruchomości, na której położony jest obecnie, odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Czytaj też:

Zmiany na porodówce. Konkurs na ordynatora. Co z Adamem Tiszlerem?

100 tys. zł bezzwrotnej dotacji na własny biznes. Dla kogo?

[ZT]54446[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%