Tarnowskie Góry. Wniosek radnego Śnietki mimo to został poddany pod głosowanie. Poparło go 8 radnych, 3 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
Trwa spór o ustanowienie rezerwatu Park Repecki w Tarnowskich Górach. Dziś ostra dyskusja przetoczyła się przez salę obrad Rady Miejskiej. Padła nawet propozycja zorganizowania referendum.
– Naszym obowiązkiem jest dążenie do rozładowania narastających emocji oraz stworzenia warunków do merytorycznej, opartej na faktach dyskusji. Taki dialog pozwoli na uzyskanie szerszej perspektywy i wysłuchanie argumentów wszystkich zaangażowanych stron – napisał Robert Mrozek, przewodniczący Komisji Strategii, Rozwoju, Promocji, Turystyki i Środowiska.
Obawy przewodniczącego Mrozka wzbudziły rozbieżności między informacjami przekazanymi jego komisji a tymi, które otrzymali radni powiatowi.
– Na obecnym etapie nie mamy pewności, czy statut rezerwatu przyrody nie koliduje z wymogami i zobowiązaniami wynikającymi z wpisu na listę UNESCO – podkreślił.
Robert Mrozek zaproponował zorganizowanie wspólnego posiedzenia przedstawicieli Rady Miejskiej, Rady Powiatu oraz Sejmiku Województwa Śląskiego.
Na spotkanie mieliby zostać zaproszeni przedstawiciele:
Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji im. gen. Jerzego Ziętka,
Salezjańskiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Tarnowskich Górach,
TS „Tarnowiczanka”,
Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej,
Fundacji „Srebrne Buki”,
Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach,
a także mieszkańców, szczególnie z dzielnicy Repty Śląskie.
– Ze względu na emocje towarzyszące wcześniejszym spotkaniom w tej sprawie, wnoszę o zapewnienie obecności funkcjonariuszy Straży Miejskiej podczas obrad komisji, celem utrzymania porządku – napisał przewodniczący Mrozek.
– Z uwagi na oczekiwania społeczne podejmiemy się organizacji takiego spotkania – zapowiedział Tomasz Olszewski, przewodniczący Rady Miejskiej.
Radny Bartosz Śnietka przekonywał, że nie ma potrzeby zwlekać i stanowisko w sprawie powołania rezerwatu można przyjąć już podczas dzisiejszej sesji.
– Mam przygotowany projekt uchwały – poinformował.
Z nieco inną propozycją wystąpił radny Marek Breguła, który zasugerował przeprowadzenie referendum.
– Czy możliwe jest jego zorganizowanie podczas drugiej tury wyborów? A jeśli nie, to czy można przeprowadzić je na wzór głosowania w budżecie obywatelskim? Niech wypowiedzą się mieszkańcy. To oni powinni mieć więcej do powiedzenia niż członkowie komisji – powiedział.
Propozycja nie została jednak potraktowana jako formalny wniosek i nikt się później do niej nie odniósł.
Za formalny wniosek uznano propozycję radnego Śnietki, jednak – jak wyjaśnił radca prawny – była ona wadliwa. Inicjatywa uchwałodawcza przysługuje bowiem grupie co najmniej sześciu radnych, tymczasem projekt podpisała tylko jedna osoba.
– Najpierw powinniśmy wysłuchać wszystkich stron, a dopiero potem rozważać zajęcie stanowiska jako Rada Miejska – oponował radny Paweł Sienko.
Wniosek radnego Śnietki mimo to został poddany pod głosowanie. Poparło go 8 radnych, 3 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
– Wobec braku bezwzględnej większości ustawowego składu rady, wniosek – krótko mówiąc – przepadł – podsumował przewodniczący Olszewski.
Na zakończenie sesji radni zajęli się trzema petycjami sprzeciwiającymi się powołaniu rezerwatu Park Repecki. Dwie przygotowali mieszkańcy, trzecią – PTTK. Już na początku pojawiła się propozycja przekazania ich do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Katowicach, który ma kompetencje do podejmowania decyzji w tej sprawie.
Jednak dyskusja radnych, momentami bardzo zacięta, trwała ponad godzinę. Ostatecznie 20 radnych zagłosowało za przekazaniem petycji do RDOŚ. Inna sprawa, że RDOŚ już się do petycji mieszkańców odniósł, o czy pisaliśmy tutaj.
Czytaj też:
Czy park Repecki będzie rezerwatem? Nerwowa atmosfera podczas konsultacji
Powiat tarnogórski. To był pokaz siły – mówią radni. Co dalej ze szkołą?
[ZT]60386[/ZT]
Jarosław Myśliwski [email protected]