W 1936 r. ukazało się ogłoszenie o tym, że Polska Spółka Obuwnicza Bata, a konkretnie jej filia przy ul. Krakowskiej 10 w Tarnowskich Górach zajmuje się sprzedażą obuwia, artykułów gumowych, pończoch oraz "Pedicure". – To pierwszy udokumentowany ślad, ale sklep ma około 100 lat tradycji. Przez ten czas zawsze w tym miejscu, przy Krakowskiej 10, sprzedawano buty – opowiadał w 2020 r. dziennikarzowi "Gwarka" Tadeusz Szewerda. Artykuł dotyczył niestety likwidacji sklepu.
W czasach PRL-u przedwojenny sklep "Bata" przejęło państwo. Gdy zarządzało nim Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego, w latach 80. oddano niektóre placówki kierownikom w ajencję. Tym sposobem Jadwiga Szewerda z kierownika stała się ajentem sklepu obuwniczego przy Krakowskiej. W 1989 r. wprowadzono wolny handel i sklep został sprywatyzowany. Nowi właściciele postanowili sięgnąć do przedwojennej nazwy, którą pamiętało jeszcze wielu tarnogórzan.
– Ludzie mówili, że kupili fajne buty u Baty. I taka nazwa pojawiła się na szyldzie – opowiadał Tadeusz Szewerda. Do przedwojennych tradycji miał nawiązywać także asortyment. – Staraliśmy się sprzedawać solidne, skórzane buty polskich producentów, a nie dziadostwo. Może także to przyczyniło się do upadku, bo klienci za długo chodzą w kupionym u nas obuwiu – dodał właściciel. Mówił, że małe sklepy nie są w stanie konkurować z sieciami handlowymi.
"Dziękujemy za wszystkie lata!" – napisano w ulotce informującej o likwidacji "U Baty".
Jarosław Myśliwski [email protected]