Buczy z huty?

? Prosimy mieszkańców o kontakt. Niech wskażą źródło hałasu. Jeżeli będzie po naszej stronie, zrobimy wszystko, żeby zmniejszyć uciążliwości ? zapewniają przedstawiciele zarządu Huty Cynku \"Miasteczko Śląskie\". Do redakcji zgłosili się mieszkańcy skarżący się na ciągłe buczenie, które ich zdaniem dochodzi właśnie ze strony huty. Skargi wpłynęły też do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

? Przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu cały czas słychać tępe buczenie, chyba z wentylatorów na kominach. Szczególnie uciążliwe jest to w nocy. Praktycznie całe lato musiałem mieć zamknięte okna, a mimo to i tak było słychać hałas, dudnienie. To bardzo uciążliwe. Czasem aż zatyka uszy. I bardzo męczące psychicznie. Przeprowadziłem się do Żyglinka niedawno, ale sąsiad, który mieszka tu całe życie powiedział mi, że problem z hałasem jest od dawna ? denerwuje się mieszkaniec Żyglinka (dane do wiad. red.).

Paweł wspomina o nieprzyjemnych dźwiękach, które da się słyszeć w Tarnowskich Górach i okolicy, głównie w weekendy i nocą. "To buczenie, coś jakby duży system wentylacyjny. Natężenie jest różne, domyślam się, że zależy od kierunku wiatru i najprawdopodobniej od intensywności wykonywanej pracy tych urządzeń. Wspomniany dźwięk jest dość uciążliwy. Słychać go w TG i okolicach (Nowe Chechło, Świerklaniec). Trop prowadzi do Huty Cynku..." - napisał w mailu do redakcji.

Zwróciliśmy się w tej sprawie do przedstawicieli Huty Cynku "Miasteczko Śląskie" S.A. Dyrektor finansowy Przemysław Pacześ zaproponował spotkanie także z udziałem interweniującego mieszkańca Żyglinka. Jednak było to w godzinach pracy i ani jemu, ani jego sąsiadom termin nie odpowiadał.

Na terenie huty faktycznie słychać było jednostajny dźwięk, ale nie był głośny. Dyrektor Pacześ podczas spotkania zbadał poziom hałasu ? w biurze, przy otwartych oknach. Miernik pokazał 37,5 dB. ? Nasz zakład obowiązują normy średnio do 55 dB w ciągu dnia i do 45 dB w nocy. Pomiarów dokonuje się przy zabudowaniach znajdujących się najbliżej huty ? tłumaczył. Dodał, że wykonuje się je co roku i tylko raz, kilka lat temu, stwierdzono przekroczenie normy o 2-2,5 dB. Wspomniane przez Przemysława Paczesia normy mieszczą się w tych ogólnie dozwolonych dla terenów zamieszkanych.

? Zapraszamy do nas 1-2 przedstawicieli mieszkańców, żeby pomogli zidentyfikować źródło przeszkadzającego im hałasu. Jeżeli jest na naszym terenie, w miarę możliwości postaramy się zmniejszyć uciążliwości. Może też się okazać, że hałas wcale nie dochodzi z huty, w pobliżu są też inne zakłady ? zauważył dyrektor Pacześ. Prezes HCM Mirosław Indyka wykluczył natomiast, by źródłem hałasu były wentylatory na kominach. ? Po prostu ich tam nie ma. Wentylatory pracują na instalacjach odciągowych przy spiekalni i piecu ? wyjaśnił. Przedstawiciele zarządu mówili też o możliwości przeprowadzenia, na koszt huty, całodobowego pomiaru hałasu u jednego mieszkańca.

Pojawiły się także informacje, że kiedy ktoś dzwoni z interwencjami do huty, dyspozytor od razu odkłada słuchawkę. Przedstawiciele zarządu zaznaczają, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Jest procedura przyjmowania skarg i wniosków, dyspozytor ma obowiązek pojechać na miejsce i wszystko sprawdzić. Dyrektor Pacześ wylicza, że w ciągu ostatnich 4-5 miesięcy były 3 interwencje dotyczące hałasu, kiedy mieszkańcy się przedstawili. 8-9 było anonimowych. ? Dwa razy dyspozytor stwierdził, że słychać jakiś dźwięk, ale w normie. Jednak duża wilgotność powietrza mogła powodować, że był uciążliwy. W trzecim przypadku dźwięk zagłuszały przejeżdżające miasteczkowskim rynkiem samochody.

Skargi mieszkańców na hałas dochodzący ze strony Huty Cynku trafiają też do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Kontrola planowana jest w tym kwartale, ale raczej nie we wrześniu.

***

Przedstawicieli mieszkańców, którzy chcą przyjść na teren huty i zlokalizować źródło hałasu, mogą się kontaktować z sekretariatem zarządu i umówić na spotkanie, także w godzinach popołudniowych ? tel. 32-288-84-44, w. 550 (sekretariat).

Agnieszka Reczkin